Oświęcimianie jadą po trzy punkty - zapowiedź meczu KTH Krynica - Aksam Unia Oświęcim

Cel Aksam Unii Oświęcim na niedzielne spotkanie z KTH Krynica wydaje się oczywisty. "Uniści" muszą pokazać kryniczanom, że pechowa porażka po rzutach karnych z pierwszej rundy była tylko wypadkiem przy pracy.

Oświęcimianie imponują formą, w ostatnich czterech meczach zaliczyli cztery zwycięstwa. Do miasta słynącego z rozlewni wód mineralnych wybiorą się bez chorego Waldemara Klisiaka. Wystąpić powinien za to Jakub Radwan, który pod koniec drugiej tercji piątkowego meczu z Sanokiem, doznał lekkiego urazu kolana. - Doktor Adam Szlachcic obejrzał moje kolano i stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju. Nie ma opuchlizny, zatem chyba nic poważnego się nie stało - wyjaśnia "Radek". Waleczny skrzydłowy aż rwie się do gry: - Pojadę do Krynicy i zagram nawet na znieczuleniu.

- W spotkaniu z Krynicą na pewno jesteśmy faworytem. Udowodniliśmy to wysoko zwyciężając u siebie(10:2 - przyp. red.), ale zdajemy sobie sprawę z tego, że na własnym lodzie kryniczanie mogą postarać się o niespodziankę - twierdzi Robert Krajci. Optymizmem tętni Jakub Radwan. - Nie możemy pozwolić kryniczanom na to, by pomyśleli choć przez moment, że mogą coś zdziałać w tym spotkaniu. Musimy narzucić im swój styl gry, zdobyć kilka bramek i dowieźć prowadzenie do samego końca - zaznacza Jakub Radwan.

Chrapkę na wygraną mają także kryniczanie, którzy przegrali trzy z ostatnich pięciu spotkań - Będziemy chcieli powielić sytuację z pierwszej rundy, kiedy mimo wysokiego prowadzenia 6:2 Unia zostawiła w Krynicy punkty - deklaruje Adam Kilar, drugi trener "Katehetów".

Mecz poprowadzi Przemysław Kępa. Na liniach pomagać mu będą Grzegorz Klich i Marek Wieruszewski. Spotkanie zaplanowano na godzinę 18.00.

Komentarze (0)