Jastrzębie odprawione - relacja z meczu Ciarko KH Sanok - JKH GKS Jastrzębie

Kolejne - jedenaste - już zwycięstwo Ciarko KH Sanok w hali Arena Sanok odnotowali zawodnicy gospodarzy pokonując JKH GKS Jastrzębie 3:1. O wygranej zadecydowała druga tercja, którą sanoczanie ograli 2:0.

Już w pierwszej minucie tego spotkania Petr Lipina sprawdził umiejętności Michała Plaskiewicza - górą okazał się bramkarz gospodarzy. Chwilę później KH grało w przewadze jednak ich akcje były niedopracowane i bardzo szybko tracili krążek tuż po wprowadzeniu go do tercji obronnej Jastrzębian. W 5 min. Wojciech Milan strzelił obok słupka. Chwilę później znakomite podanie Lubomira Korhona do Krzysztofa Zapały, ale ten uderzając na bramkę trafił w kask Kamila Kosowskiego. Minutę po tej akcji Tomasz Malasiński strzelił z okolic bulika - Kosowski jednak "na posterunku" nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi Marcin Słodczyk przeniósł krążek nad sanocką bramką. W 10 min. kapitan Ciarko Michał Radwańśki nie zdołał pokonać "Kosy" uderzając z pierwszego krążka. Dwie minuty później indywidualna akcja Wojciecha Milana i strzał, który został zatrzymany przez bramkarza gości. Dwie minuty po tej akcji na ławkę kar odesłany został Milan Furo, ale to właśnie zawodnicy z Jastrzębia mogli prowadzić po strzale Mateusza Danieluka, który przeniósł krążek o centymetry nad bramką KH. W 16 min. Marcin Słodczyk uderzył z niebieskiej, krążek pada łupem Plaskiewicza. W ostatniej minucie strzelali na bramkę jeszcze Adrian Labryga oraz po stronie KH Martin Ivicic, lecz wynik nie uległ już zmianie.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Już w 3 min. tej tercji Piotr Koseda sprawdził czujność Kosowskiego - tym razem lepszym okazał się bramkarz. W 24 min. znakomite podanie zza bramki na gola zamienił strzałem w okienko bramki - Zapała. W odpowiedzi Furo z 2 metrów uderzył obok słupka. Chwilę później grający w osłabieniu zawodnicy z Jastrzębia wypracowali sytuację dwóch na jednego, lecz krążek w ostatnim momencie zamroził "Plaster". W 31 min. Zapała podał do Korhona, ten oddał mocny strzał, ale Kosowski leżąc obronił to uderzenie. Dosłownie kilkanaście sekund po tej akcji grający w przewadze sanoczanie zdobywają 2 bramkę - autorem był Radwański, który dobił strzał Ivicica. Za moment na ławkę kar powędrował Dimitri Suur, który faulem zatrzymał Richarda Bordowskiego wychodzącego na dogodną pozycję. W 37 min. Plaskiewicz wybronił trzy strzały zawodników JKH. Wynik nie uległ już zmianie i Ciarko po 40 minutach prowadziło 2:0.

Ostatnia tercja rozpoczęła się od akcji drużyny gości, którzy próbowali odwrócić losy tego spotkania. Już w pierwszej minucie dwukrotnie Plaskiewicza sprawdzili goście. W 43 min. rajd Macieja Mermera, który mocnym strzałem nie zdołał jednak pokonać bramkarza. Po chwili ponowną akcję przeprowadzili gospodarze. Tym razem Radwański zostawił krążek Korhonowi, a ten silnym strzałem sprawdził dobrze sprawującego się Kosowskiego. Trzy minuty później akcję JKH strzałem w okienko zakończył Bordowski, który zaskoczył zasłoniętego Plaskiewicza. W odpowiedzi Radwański na raty próbował bez skutku pokonać bramkarza gości. W 50 min. krążek wpadł do bramki Jastrzębian, jednak w tym samym momencie sędzia sygnalizował pozycję spaloną w polu bramkowym zawodnika z Sanoka. Atakujący gospodarze chwilę później jednak zdołali zdobyć bramkę - akcję Radwańskiego z Korhonem na bramkę zamienił ten drugi. Kilka chwil później Malasiński podał wzdłuż bramki do Milana, lecz ten nie zdołał czysto uderzyć w krążek. W 54 min. Radwański uderzał na bramkę, Kosowski odbił krążek przed siebie - dobijać próbował Korhon, lecz i tym razem lepszy "Kosa". Chwilę po tej akcji nastąpiła chwilowa przerwa na naprawę uszkodzonej osłony reklamowej na bandzie. Po tym zdarzeniu na ławkę kar odesłany został Labryga, którego nieobecność na lodzie próbował na bramkę zamienić strzałem z niebieskiej Koseda. Bramkarz drużyny gości po raz kolejny pokazał swoje wysokie umiejętności. Minutę przed końcową syreną goście wzięli czas - w boksie pozostał Kosowski - a za niego na lodzie pojawił się dodatkowy zawodnik z pola. Sytuację na zmianę niekorzystnego rezultatu dla JKH ułatwił Radwański, który po chwili powędrował na ławkę kar. Sanoczanie jednak wybronili się z opałów i po raz 11 w tym sezonie wygrali przed własną publicznością. Znakomita seria w Arena Sanok podtrzymana.

Ciarko KH Sanok - JKH GKS Jastrzębie 3:1 (0:0, 2:0, 1:1)

1:0 - Krzysztof Zapała (Lubomir Korhon, Michał Radwański) 24’ 5/5

2:0 - Michał Radwański (Martin Ivicic) 30’ 6/4

2:1 - Richard Bordowski (Marcin Słodczyk) 46’ 5/5

3:1 - Lubomir Korhon (Michał Radwański, Zoltan Kubat) 52’ 5/3

Składy:

Ciarko KH Sanok: Plaskiewicz - Ivicic, Kubat, Korhon, Zapała, Radwański (2) - Suur (2), Rąpała (2), Balasiński (2), Dziubiński, Gruszka - Koseda, Owczarek, Wilusz, Mermer, Milan - Maciejko, Poziomkowski, Strzyżowski, Biały

JKH GKS Jastrzebie: Kosowski - Górny, Rimmel, Lipina (2), Kral (2), Danieluk - Galant, Dąbkowski, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski (2) - Labryga

(6), Pastryk, Kulas (4), Szczurek (2), Furo (2) - Ciupa, Bernacki, Kąkol, Kiełbasa

Kary: Ciarko KH Sanok - 8, JKH GKS Jastrzębie - 20

Sędziowali: Jacek Rokicki - Robert Długi, Wojciech Kolusz

Widzów: 2000

Komentarze (0)