Dar serca Oldboysów Podhala i Sanoka

Charytatywny cel miał sobotni mecz sparingowy dwóch drużyn Oldboys z Sanoka i z Nowego Targu.  Hokeiści obu drużyn zagrali by wspomóc uczniów Szkoły Podstawowej nr 5 w Nowym Targu dotkniętych przez ubiegłotygodniowy pożar.

Szymon Pyzowski
Szymon Pyzowski
Z powodu gęstej mgły przyjazd sanoczan opóźnił się prawie o godzinę. Oczekując na przyjazd gości z Sanoka Oldboys Podhale Nowy Targ zagrało wewnętrzny sparing. Drużyna podzieliła się na dwie grupy: czerwone stroje i żółte stroje. Mecz trwał około 15 minut. Pierwszą bramkę strzelił Mizera w barwach "żółtych" w 8 min. Po 6 sekundach wyrównał Kubowicz z "czerwonych". Po niespełna minucie czerwoni prowadzili już 2:1 po golu Sławomira Furcy. Ostatnie dwa trafienia w tym wewnętrznym sparingu zdobył Łukasz Gil dla "żółtych". Sparing skończył się wynikiem 3:2 dla "żółtych", którzy jednak w porównaniu z "czerwonymi" mieli dłuższą ławkę rezerwowych. Gdy tylko na lodzie pojawili się goście z Sanoka rozpoczął się oczekiwany mecz. Szybko nierozgrzani sanoczanie wyszli na prowadzenie po bramce z dystansu Gulbinowicza. Nie mały w tym udział miał olimpijczyk Polski a bramkarz Oldboys Podhala Gabriel Samolej. Łatwy strzał z dystansu przedziurawił mu parkany i krążek wtoczył się do bramki. Później trwał pojedynek cios za cios, lecz bramki wpadały tylko do nowotarskiej bramki. Kolejną bramkę dla Sanoka zdobył Gulbinowicz a trzecią Ciepły. Mniej więcej w połowie meczu nowotarżanie obudzili się ze snu zimowego i zaczęli trafiać do bramki Lisowskiego. Dwa gole dla Podhala zdobył Sławomir Furca, a jedną Mateusz Malinowski. Mecz zakończył się, więc remisem 3:3. W czasie meczu do puszek zbierano datki na pogorzelców. Szkoda tylko, że mimo nagłośnienia meczu w mediach na spotkanie przyszła tylko garstka kibiców. Po zakończeniu spotkania dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 Krzysztof Kuranda wraz z Przemysławem Cyrwusem Prezesem Szkolnego Klubu Przyjaciół Hokeja przypięli kapitanom obu drużyn złote tarcze na znak podziękowania im za inicjatywę rozegrania tego meczu. - Podziękowania należą się zespołowi z Sanoka, że mimo fatalnych warunków drogowych z opóźnieniem małym, ale jednak dojechał i udało się rozegrać ten mecz, którego celem była pomoc pogorzelcom. Troszkę żal, że przyszła taka garstka osób, bowiem cel był naprawdę szczytny - powiedział kapitan Oldboys Podhale Jacek Kubowicz. Dla nowotarskich, Oldboysów to spotkanie było pierwszym w tym sezonie poważnym przetarciem się ku drodze do Mistrzostw Polski na przełomie marca i kwietnia 2011 roku w Oświęcimiu - Był to pierwszy oficjalny sparing nasz w tym sezonie. Do tej pory tylko trenowaliśmy. Mamy na razie tylko około 11 graczy, którzy mogą grać. Planujemy jeszcze w grudniu rozegrać rewanż w Sanoku a w styczniu planujemy jeszcze ze dwa mecze ze słowacką i czeską drużyną prawdopodobnie na wyjeździe. - zapowiada Kubowicz. Oldboys Podhale "żółci" - Oldboys Podhale "czerwoni" 4:3 Bramki dla "żółtych": Ł. Gil 2, Mizera. Bramki dla "czerwonych": Kubowicz, S. Furca. Oldboys Podhale Nowy Targ - Oldboys Sanok 3:3 Bramki dla Podhala: S. Furca 2, Malinowski. Bramki dla Sanoka: Gulbinowicz 2, Ciepły. Składy: Oldboys Podhale: Marek Batkiewicz, Gabriel Samolej - Paweł Gil, Ryszard Bielak, Jacek Kubowicz (C), Wojciech Słowakiewicz, Sławomir Furca, Tadeusz Puławski, Mariusz Trzopek, Dariusz Sikora, Mateusz Malinowski, Bartłomiej Piotrowski, Tomasz Koszarek, Andrzej Szlachtowski, Jan Mizera, Leszek Różański, Łukasz Gil, Robert Sięka. Oldboys Sanok: Tomasz Lisowski - Sławomir Gulbinowicz, Robert Kuczma (C), Robert Lewicki, Mariusz Wójcik, Krzysztof Ząbkiewicz, Daniel Marczak, Mariusz Kędra, Damian Ciepły, Waldemar Marczak, Zdzisław Zaręba ;
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×