Mecz w Gdańsku miał dramatyczny przebieg. Do 44. minuty gdańszczanie prowadzili dwoma bramkami, ale ostatecznie zeszli z lodu pokonani. - Wszystkie bramki zdobyła dla nas "armia zaciężna". Każde z tych trafień było równie ważne - twierdzi Ladislav Spisiak.
Warte podkreślenia jest to, że swoje pierwsze ligowe trafienie dla Unii zaliczył Miroslav Zatko. - Dziwię się, że sędziowie zapisali bramkę na konto Wojtka Stachury. Przecież to Mirek wypalił z bulika w samo okienko - przekonuje opiekun oświęcimian. - Z psychologicznego punktu widzenia ten gol był dla niego bardzo ważny. "Miro" dysponuje potężnym uderzeniem i mam nadzieję, że dzięki temu trafieniu się odblokuje - dodaje trener.
Czas na "Szarotki"
Podhale z 35 punktami zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli. O jego obliczu decyduje duet Bakrlik-Baranyk. Obaj zawodnicy mieli grać dla sosnowieckiego Zagłębia, ale ostatecznie zdecydowali się powrócić do Nowego Targu, bo właśnie w tym mieście - jak zgodnie twierdzą - jest najlepszy klimat do hokeja. Wcześniej podobnie postąpił Jarosław Różański, który z 30 punktami jest najbardziej produktywnym zawodnikiem "Górali".
Przed spotkaniem z "Szarotkami” w oświęcimskim zespole jest wiele niewiadomych. Sen z powiek spędzają trenerom kontuzje i choroby. W potyczce z Podhalem na pewno zabraknie Marcina Jarosa, Waldemara Klisiaka, Jakuba Radwana, Adriana Kowalówki i jego młodszego brata Sebastiana. Pod znakiem zapytania stoją też występy Marka Modrzejewskiego, Łukasza Sękowskiego i Petra Valusiaka. - Nie wygląda to najlepiej. Jutro rano przesądzi się czy będę mógł z nich skorzystać. Na dodatek na bolesne urazy narzekają Grzesiek Piekarski i Patrik Flasar. Ciężko będzie nam sklecić trzy piątki - przyznaje Ladislav Spisiak.
- Chcieliśmy przełożyć mecz, ale niestety nie udało się. Jutro czeka nas ciężkie spotkanie. Będziemy musieli poradzić sobie nie tylko z Podhalem, ale także z naszymi słabościami - kończy opiekun "biało-niebieskich".
Niedzielny mecz poprowadzi Grzegorz Dzięciołowski. Na liniach pomagać mu będą Piotr Madeksza i Leszek Kubiszewski. Spotkanie zaplanowano na godzinę 17.00