Zespół z Oświęcimia prezentuje ostatnio niezłą i przede wszystkim równą dyspozycję. Drużyna rozegrała fenomenalny mecz przeciwko GKS - owi Tycy, zwyciężając aż 7:1. Trudno uwierzyć, że tak solidnie grająca w defensywie tyska ekipa straciła siedem bramek. To jednak jest dowodem na siłę oświęcimian, zwłaszcza w potyczkach rozgrywanych na ich tafli. Wcześniej bowiem bez problemów ograli zawsze groźny zespół KTH Krynica 6:0. W międzyczasie pojechali na szlagierowy wydawałoby się na mecz do Krakowa… by ulec tam 2:8, ani przez chwilę nie stanowiąc zagrożenia dla miejscowej Cracovii. Nie zmienia to jednak faktu, że przed własną publicznością są zawsze faworytem i tak będzie i tym razem. Jedyną niewiadomą pozostaje to, czy ekipa będzie w stanie "odłożyć" sprawy pozasportowe na bok i skupić się tylko i wyłącznie na jak najlepszym wyniku sportowym.
Stoczniowiec Gdańsk to także w tym sezonie drużyna, której, delikatnie mówiąc, problemy nie omijają. Jeszcze niedawno wydawało się, że drużyna zostanie w ogóle wycofana z rozgrywek ligowych ze względu na ogromne problemy finansowo - organizacyjne. Kibice nie wytrzymali i podczas jednego z meczów ligowych wywieźli nawet prezesa klubu na taczce poza halę. Ostatnie wyniki mogą jednak napawać gdańskich kibiców optymizmem. Zespół znad morza we wtorek zwyciężył na bardzo trudnym terenie w Nowym Targu, pokonując miejscowy MMKS 7:5. Zwycięstwo z pewnością byłoby okazalsze, gdyby nie zrozumiałe rozluźnienie w trzeciej tercji. Wcześniej Stoczniowiec pokonał u siebie Zagłębie Sosnowiec 7:2, po koncertowej wręcz ostatniej odsłonie, wygranej aż 5:0.
Mimo dobrej formy gdańszczan w ostatnim czasie, faworytem potyczki są na pewno gracze Unii Oświęcim. W tym sezonie jednakże Stoczniowiec raz wygrał już w Oświęcimiu 4:1. Z tego powodu spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie i możemy liczyć na pełen emocji wieczór.
Unia Oświęcim - Stoczniowiec Gdańsk/ piątek, 4 lutego, godz. 18:15