Karel Suchanek (trener Aksamu Unii): Obawiałem się dzisiejszego meczu. Wczorajszy mecz był mocny i wiedziałem, że Podhale będzie też bojowo nastawione do tego spotkania. Taktycznie dobrze rozegraliśmy ten mecz i szczęście nam dopisało.
Jacek Szopiński (trener Podhala): Mecz był wyrównany. Trzymał do końca w napięciu. Do końca nie było wiadomo, kto wygra. Wiadomo było natomiast, że ten kto strzeli pierwszy bramkę w trzeciej tercji na 2:1, ten będzie miał przewagę psychiczną. Popełniliśmy błąd przy zmianie, poszła kontra i dostaliśmy bramkę na 2:1 dla Unii. Później brakowało już i sił i wiary. Mimo że stwarzaliśmy dogodne sytuacje, to jednak zabrakło siły, żeby strzelić bramkę. Mieliśmy dwa mecze u siebie i obydwa przegraliśmy. Trudno. Teraz mamy szansę w Oświęcimiu i będziemy walczyć do końca.