Pojedynek Dawida z Goliatem - zapowiedź meczu MUKS Orlik Opole - Nesta Toruń

Już w najbliższy piątek ruszają rozgrywki play off w I lidze. Orlik Opole podejmował będzie niepokonaną w rundzie zasadniczej Nestę Toruń. Gospodarze jednak nie składają broni i mają nadzieję na wyrównane spotkanie

- Będziemy starali się jak najlepiej zagrać przed własną publicznością, aby do Torunia jechać jeszcze z szansami na wywalczenie awansu do finału rozgrywek. Na własnym lodowisku zawsze jesteśmy groźni, a przy wsparciu naszych kibiców możemy pokusić się o niespodziankę. Ostatnie dwa zwycięskie mecze z Polonią Bytom pokazały, że jesteśmy w dobrej formie. A jak będzie, to zweryfikują najbliższe mecze - mówi napastnik Orlika Opole, Łukasz Korzeniowski.

O dobrej formie Orlika świadczą nie tylko dwa zwycięstwa z Polonią Bytom, ale ogólna postawa w drugiej części fazy zasadniczej rozgrywek. Podopieczni Jerzego Pawłowskiego ulegli tylko ekipie GKS-u Katowice oraz właśnie Neście Toruń. Co prawda torunianie przyjadą do Opola osłabieni brakiem kontuzjowanego Tomasza Proszkiewicza, jednak na lód wróci już Tomasz Witkowski, więc o zdobycie gola będzie trudniej.

- Nadzieja na zwycięstwo zawsze jest, chociaż Orlik występuje w przypadku tej rywalizacji z pozycji przysłowiowego Dawida, a Nesta Goliata, to nie zamierzamy oddawać tego dwumeczu bez walki, chociaż o sprawienie niespodzianki będzie nam niezmiernie trudno. Za cel założyliśmy sobie zagranie dobrego spotkania i postawienie Neście zaciętego oporu tak, aby pozostawić po sobie pozytywne wrażenie i uniknąć wysokich porażek, co byłoby dla naszej drużyny sukcesem - mówi obrońca Orlika, Bartłomiej Talaga.

W sezonie zasadniczym wszystkie cztery spotkania wygrał niekwestionowany I-ligowy lider, Nesta. Opolanie ulegli rywalom w pierwszym meczu 0:6. W rewanżu przed własną publiczność porażka była mniejsza 3:5. Dwie kolejne przegrane Orlika wynosiły 3:10 oraz 0:4. Ale nie można zapomnieć o przedsezonowych barażach.

- Pokazaliśmy w meczu barażowym że można grać wyrównane spotkanie z Toruniem. Przegraliśmy dopiero w rzutach karnych. Teraz chcielibyśmy powtórzyć to osiągnięcie, najlepiej z wynikiem na naszą korzyść - mówi Łukasz Korzeniowski.

MUKS Orlik Opole - Nesta Toruń / pt. 4.03.2011, godz. 18.30.

Źródło artykułu: