Przed meczem pomiędzy TKH Toruń a Unią Oświęcim faworyta nie było trudno wskazać i był nim z pewnością zespół z Torunia. W dotychczas rozegranych spotkaniach w tym sezonie zawsze wygrywały "stalowe pierniki". Zwycięstwa te były bardzo wyraźne, nie pozostawiające wątpliwości, która ze stron jest silniejsza. Po pierwszej bramce Przemysława Bomastka już w pierwszych sekundach meczu wydawało się, że tym razem będzie podobnie. Nieoczekiwanie w 16. minucie na prowadzeniu była już drużyna przyjezdnych. Na 10 sekund przed zakończeniem pierwszej tercji gola wyrównującego udało zdobyć się Michałowi Wieczorkowi. Druga tercja rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, szybko zdobytą bramką i to przez tego samego zawodnika. Do końca drugiej tercji żadnych goli już jednak nie oglądaliśmy. W trzeciej Bartosz Dąbkowski zwiększył przewagę torunian do dwóch goli, jednak dwie minuty po jego strzale do siatki TKH znowu trafili goście i wynik 4:3 nie gwarantował jeszcze zwycięstwa gospodarzy. Do końca meczu żadna z drużyn gola już nie strzeliła i minimalne zwycięstwo TKH stało się faktem.
TKH ThyssenKrupp Toruń - TH Unia Oświęcim 4:3 (2:2, 1:0, 1:1)
1:0 Przemysław Bomastek (Michal Mravec) 1'
1:1 Marek Modrzejewski (Grzegorz Maj, Petr Valušiak) 11'
1:2 Marcin Kwiatek (Łukasz Sękowski) 16' (w przewadze)
2:2 Michał Wieczorek 20'
3:2 Przemysław Bomastek (Michal Mravec, Jarosław Dołęga) 26' (w przewadze)
4:2 Bartosz Dąbkowski (Przemysław Bomastek) 52' (w osłabieniu)
4:3 Martin Buček (Maciej Szewczyk, Paweł Połącarz) 54'
Kary: TKH ThyssenKrupp Toruń: 14, TH Unia Oświęcim: 8
Skład:
TKH ThyssenKrupp Toruń: Plaskiewicz - Burzil, Dąbkowski; Bomastek, Mravec, Dołęga - Cychowski, Kubat; Wieczorek, Musil, Marmurowicz - Fraszko, Koseda; Jastrzębski, Chrzanowski, Koszarek
Unia Oświęcim: Szałaśny - Hegegy, Mazurek; Buczek, Połącarz, Szewczyk - Flaszar, Obstarczyk; Valusiak, Ryczko, Modrzejewski - Maj, R. Noworyta; Zubek, Sękowski, Kwiatek - Rudnicki, Bernaś, Iskrzycki
na Instagramie 
na Facebooku 
