Pod koniec kwietnia przyjaciele Rafała Balcewicza zorganizowali na jego rzecz imprezę charytatywną, w czasie której na lodowisku zmierzyły się zespoły Oldbojów Stoczniowca i Przyjaciół Rafała z Gdańska, Torunia, Bydgoszczy i Łodzi. Podczas aukcji sportowych pamiątek, w czasie samej tylko imprezy, zebrano ponad 24 tysiące złotych. Akcję kontynuowano na portalach aukcyjnych. Rafał Balcewicz mówił wówczas: - Teraz nie mam wyjścia. Dzięki wam muszę wyzdrowieć. Niestety, choroba nowotworowa okazała się silniejsza. W nocy z wtorku na środę Rafał zmarł.
- Balcewicz grał w hokeja od najmłodszych lat, był z nami od najmłodszych grup juniorskich. Zawsze był zdyscyplinowany, niezwykle pracowity, śmiało mógł uchodzić za wzór nie tylko dla swoich rówieśników, czy młodszych kolegów, ale również dla starszych zawodników. Zawsze dawał z siebie wszystko. Pamiętam, jego zaskoczenie gdy po jednym z treningów podszedłem do niego i zaprosiłem na następny dzień na trening pierwszej drużyny. Rafał był bardzo zaskoczony ale oczywiście poradził sobie doskonale w pierwszym składzie - wspomina gdański trener, Henryk Zabrocki na łamach portalu trojmiasto.pl.
Pogrzeb Rafała Balcewicza odbędzie się w piątek, 22 lipca o godzinie 13:00 na cmentarzu w Gdańsku - Łostowicach.