PP: Pewne zwycięstwo oświęcimian - relacja z meczu Aksam Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie

Tak grającą Aksam Unię jej kibice chcieliby oglądać zawsze. Biało-niebiescy po dobrym meczu pokonali JKH GKS Jastrzębie 6:2. Spotkanie rozegrano w ramach fazy grupowej Pucharu Polski.

Jastrzębianie przyjechali do Oświęcimia w najmocniejszym składzie i z nowym kapitanem Maciejem Urbanowiczem. - Milan odszedł do klubu z Katowic i musieliśmy wybrać nowego kapitana. Maciek najlepiej pasował do tej roli - powiedział trener Reznar.

Z kolei oświęcimscy trenerzy nie skorzystali z usług Tomasza Połącarza, Jakuba Radwana i Wojciecha Stachury. - Wojtek i Kuba wkrótce dostaną swoją szansę. Jeśli chodzi o Tomka Połącarza, to z dzisiejszego meczu został przez nas zwolniony, ponieważ ma chrzciny córki - wyjaśnił Sławomir Wieloch, drugi trener Aksam Unii.

Świetni bramkarze

Oświęcimianie dobrze zaczęli, szybkimi podaniami starali się rozmontować obronę gości. Sporo było sytuacji podbramkowych, ale jastrzębski golkiper świetnie poradził sobie ze strzałami Lukasza Rzihy (3. min.) i Damiana Piotrowicza (7. min.). Pod bramką Kosowskiego zakotłowało się, gdy na ławkę kar powędrował Mateusz Rompkowski, który w 9. minucie w nieprzepisowy sposób powstrzymał Petra Valusiaka. Najbliżej szczęścia był Miroslav Zatko, jednak jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce.

Równie udanie interweniował Krzysztof Zborowski, któremu większych problemów nie sprawiały ani uderzenia z klepy, ani kąśliwe strzały z nadgarstka Mateusza Rompkowskiego i Richarda Bordowskiego. - Nie chcę zbytnio chwalić zawodników, bo potem często z niewyjaśnionych do końca przyczyn notują słabsze mecze - żartował oświęcimski trener. - Prawda jest taka, że "Zbora" był dzisiaj w fenomenalnej dyspozycji.

Na bramki przyszło kibicom poczekać do drugiej tercji. W 22. minucie wynik spotkania otworzył Lipina, który z okolic lewego koła bulikowego pokonał Zborowskiego strzałem w długi róg. Odpowiedź oświęcimian była błyskawiczna. Gdy na ławce kar przebywał Adrian Labryga uderzenie Roberta Krajcziego sprytnie zbił Peter Tabaczek, czym kompletnie zaskoczył Kamila Kosowskiego. Początkowo sędziowie popełnili błąd i zapisali trafienie na konto Zatki. - Zaczynam się powoli przyzwyczajać - skomentował z uśmiechem sympatyczny Słowak.

Z piekła do nieba

W 32. minucie za sprawą Petra Lipiny jastrzębianie ponownie wyszli na prowadzenie. Podopieczni Jirziego Reznara za szybko uwierzyli w końcowy sukces. W swojej tercji popełnili dwa błędy i zarobili dwa wykluczenia. - To nie powinno się nam przydarzyć. Sami zgotowaliśmy sobie piekło, notując aż sześć kar w drugiej tercji - mówił lekko zdenerwowany trener gości.

Z piekła do nieba trafili za to oświęcimianie, którzy po strzale Jarosława Kłysa doprowadzili do wyrównania, a po zmianie lotu krążka przez Petera Tabaczka wyszli na prowadzenie. - To był kluczowy moment meczu - zgodnie stwierdzili obaj szkoleniowcy.

W trzeciej tercji rozpędzeni oświęcimianie dopełnili formalności, strzelając trzy bramki. Prowadzenie w 46. minucie podwyższył Mikołaj Łopuski i była to jego pierwsza bramka dla Unii w oficjalnym meczu.

Ozdobą spotkania było trafienie Roberta Krajcziego z 50. minuty. Akcję rozpoczął Peter Tabaczek, który przejął krążek i od razu zagrał do Lukasza Rzihy. Czeski skrzydłowy efektownie przyjął krążek łyżwą i wypuścił w bój Krajcziego. Słowak po profesorsku wyczekał Kosowskiego i posłał gumę tuż obok słupka.

Wynik spotkania na 6:2 ustalił Wojciech Wojtarowicz. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego rezultatu. Pokazaliśmy się z dobrej strony, co cieszy zarówno nas, jak i kibiców - podsumował Sławomir Wieloch.

- W pierwszej tercji graliśmy naprawdę dobry hokej. A potem? Wszyscy widzieliśmy, że nie wyglądało to najlepiej - zakończył Jirzi Reznar.

Aksam Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie 6:2 (0:0, 3:2, 3:0)

0:1 - Petr Lipina (Mateusz Rompkowski) 22'

1:1 - Peter Tabaczek (Robert Krajczi, Miroslav Zatko) 24':, 5/4

1:2 - Petr Lipina (Martin Iviczicz) 32'

2:2 - Jarosław Kłys (Jerzy Gabryś) 34', 5/3

3:2 - Peter Tabaczek (Patryk Noworyta) 35', 5/4

4:2 - Mikołaj Łopuski (Wojciech Wojtarowicz) 46'

5:2 - Robert Krajczi (Lukasz Rziha, Peter Tabaczek) 50'

6:2 - Wojciech Wojtarowicz (Mikołaj Łopuski, Jerzy Gabryś) 58', 5/4)

Składy:

Aksam Unia: Zborowski - Noworyta, Zatko; Rziha, Tabaczek, Krajczi - Gabryś, Kłys; Piotrowicz, Prochazka, Łopuski - A. Kowalówka, Piekarski (2); Jaros (2), Jakubik, Valusiak oraz Wojtarowicz.

Trener: Karel Suchanek

JKH: Kosowski - Iviczicz, Górny (2); Bordowski (2), Kral, Danieluk - Dąbkowski (6), Rompkowski (2); Urbanowicz, Lipina (2), Drzewiecki - Labryga (4), Bryk (2); Kulas, Słodczyk, Kogut.

Trener: Jiri Reznar

Sędziowali: Tomasz Radzik - Tomasz Przyborowski, Marcin Młynarski.

Kary: 4 minut - 20 minut

Widzów: 1000

Źródło artykułu: