Pociecha: Chciałbym wystąpić na MŚ

Bartłomiej Pociecha to młody polski hokeista, który gra w młodzieżowej drużynie czeskich Vitkovic. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zawodnik mówi o swoich celach na rok 2012, a także komentuje występ biało-czerwonych podczas mistrzostw świata U20 w Tychach.

Michał Konarski
Michał Konarski

Polska reprezentacja w Tychach zajęła czwarte miejsce, choć mogła ukończyć te zawody znacznie wyżej. - Osobiście jestem niezadowolony, nie tylko z osiągniętego przez nas wyniku, lecz również własnego występu. Niedosyt zawsze pozostaje po przegranych meczach, a kibice, którzy oglądali mecze na pewno doskonale zdają sobie sprawę, że w meczach z Kazachstanem i Japonią z pewnością zasługiwaliśmy na zwycięstwa, które otworzyłyby nam drogę do gry o awans. Oczywiście już po nich można wiele mówić jakie były przyczyny porażki, lecz według mnie dwie zasadnicze: bardzo słaba skuteczność i brak gry zespołowej - powiedział Bartłomiej Pociecha w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Polski hokeista zauważa, że niedawno zakończony 2011 rok był ważny dla jego dalszej kariery. - Rok 2011 był dla mnie bardzo ważnym okresem w życiu młodego hokeisty. Z pewnością miałem lepsze i gorsze momenty. Do tych gorszych zaliczę sam początek roku, gdy zatrucie pokarmowe, które wymagało przyjęcia antybiotyku wyeliminowało mnie na 3 tygodnie ze zmagań ligowych, następnie bardzo szybko odpadliśmy z fazy play off, mimo że sezon zasadniczy skończyliśmy na pierwszym miejscu w lidze. Później było już tylko lepiej, bardzo ciężko przepracowany okres przygotowawczy i powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski dały mi pozytywnego "kopa" na początku tego sezonu i w lidze idzie mi tak jak bym sobie tego życzył.

Bartłomiej Pociecha przyznaje, że różnica pomiędzy polskim a czeskim hokejem jest ogromna. - Ciężko jest mi porównywać Czechy do Polski, ponieważ tak naprawdę pod względem hokeja oba kraje diametralnie się różnią. Poczynając od organizacji jaka panuje w klubach, po zaangażowanie i umiejętności zawodników. Wydaje mi się, że wystarczą dwie małe statystyki. W Czeskiej Republice hokej jest sportem numerem jeden i opowiada się za tym prawie 90 procent jej obywateli, a w Polsce hokej jest dyscypliną niszową. W Czechach jest ponad 100 tysięcy hokeistów, a w Polsce ledwie ponad 2,5 tysiąca.

Młody zawodnik ma jasno sprecyzowane cele na 2012 rok. - Cele na nowy rok ściśle wiążą się z hokejem. Chciałbym z Vitkovicami wywalczyć mistrzostwo Czech, a w kwietniu wystąpić na mistrzostwach świata w Krynicy - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×