Arkadiusz Kąkol: Gra w przewagach może zadecydować o wyniku

Hokeiści JKH Jastrzębie cały czas walczą o awans do czołowej czwórki PLH i o zapewnienie sobie udziału w fazie play off. Przed nimi bardzo trudna przeprawa, wyjazdowy mecz w Oświęcimiu. Jak mówi gracz jastrzębskiej drużyny, Arkadiusz Kąkol, zapowiada się bardzo ciekawe widowisko.

JKH Jastrzębie w ostatnim ligowym pojedynku zwyciężył w Toruniu Nestę 3:2, mimo że gospodarze prowadzili już 2:0. - Wiedzieliśmy, że mecz nie będzie łatwy i że nie możemy sobie przed nim już dopisywać 3 punktów. Torunianie bardzo dobrze zaczęli potyczkę, strzelając nam 2 szybkie bramki i mogli sobie pozwolić na grę z kontry. Bardzo dobrze bronił ich bramkarz, na którego nie potrafiliśmy znaleźć sposobu w doskonałych sytuacjach. Myślę, że przełomowym momentem meczu było przetrzymanie przez nas podwójnego osłabienia, bo ewentualna strata trzeciej bramki byłaby trudna do odrobienia - powiedział Arkadiusz Kąkol w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Torunianie otworzyli wynik już w 17. sekundzie, kiedy to Przemysław Bomastek pokonał Kamila Kosowskiego. Czy zatem goście rozpoczęli mecz zdekoncentrowani? - Ewidentnie dobrze nie weszliśmy w ten pojedynek, trener zawsze uczula nas, żeby tych kilka pierwszych zmian w meczu zagrać odpowiedzialnie w obronie, tym bardziej, że byliśmy po siedmiogodzinnej podróży i wiadomo, że ma to jakiś wpływ na koncentrację.

Faza zasadnicza wkroczyła w decydującą fazę i liczy się każde spotkanie. Jak z takim obciążeniem radzą sobie gracze z Jastrzębia? - Od początku sezonu było wiadomo że o czwórkę będzie walczyło 5 drużyn i któraś z nich będzie musiała przełknąć gorycz porażki. Do końca sezonu zostały cztery mecze, a różnica między drużynami wynosi dwa oczka, więc każde spotkanie może zadecydować o ostatecznej kolejności. W związku z tym podchodzimy do każdego jakby miało być decydującym i nie staramy sie patrzeć na inne drużyny.

Przed jastrzębianami arcytrudna potyczka wyjazdowa z Unią Oświęcim. - Na pewno będzie to ciężki dla nas mecz, do tej pory nie udało nam się wygrać w Oświęcimiu, ale każda passa musi się kiedyś skończyć i mam nadzieję, że będzie tak we wtorek. Aby myśleć o zwycięstwie, musimy zagrać skoncentrowani przez cały mecz i ustrzec się głupich i zbędnych kar, bo gra w przewagach może decydować o wyniku tego pojedynku - zakończył Arkadiusz Kąkol.

Komentarze (0)