Między słupkami polskiej bramki stanął Przemysław Odrobny, ponieważ IIHF nie zgodziła się na obecność ukaranego w meczu z Włochami za brutalny faul Rafała Radziszewskiego. W spotkaniu z Japonią "Wiedźmin" spisał się znakomicie, obronił 26 strzałów i był pewnym punktem Biało-Czerwonych. Swoje dołożyli jego koledzy z pola i Polska odniosła bardzo ważne zwycięstwo na zapleczu światowej Elity.
[ad=rectangle]
Poniedziałkowy mecz obie drużyny zaczęły dosyć niemrawo. Japończycy starali się grać szybko, ale nie byli w stanie wykorzystać dwóch błędów polskiej defensywy, która udając się na zmianę formacji, odsłoniła dostęp do bramki Odrobnego. Golkiper Biało-Czerwonych pięknie wyłapał także uderzenie Seijiego Takashiego, kiedy reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni grali w przewadze po wykluczeniu Kamila Kalinowskiego.
Gol Malasińskiego na 1:0
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Polacy grali twardo, już w 5. minucie Aron Chmielewski staranował przy bandzie Kazumasę Sasakiego, który długo nie podnosił się z lodu. Japończyk został ostatecznie przewieziony do szpitala, w celu poddania się dalszym badaniom. Z czasem nasi hokeiści coraz śmielej poczynali sobie na krakowskim lodowisku. Dobrym duchem polskiej kadry był Leszek Laszkiewicz, który starał się konstruować akcje i oddawać strzały. W premierowej części meczu goli jednak nie było.
W drugiej tercji optyczną przewagę mieli Japończycy, ale polscy hokeiści nie dali się zaskoczyć. Odrobny wciąż bronił perfekcyjnie, zwłaszcza gdy na ławce kar przebywał Krystian Dziubiński. Kiedy Biało-Czerwoni grali w osłabieniu, świetną indywidualną akcję przeprowadził Grzegorz Pasiut, ale Yutaka Fukufuji zatrzymał strzał Polaka. Do końca drugiej części meczu żadnej z drużyn nie udało się już wypracować stuprocentowej sytuacji i na tablicy wyników ciągle było 0:0.
Trzecia tercja okazała się zabójcza w wykonaniu gospodarzy. W 43. minucie na ławkę kar za nadmierną ostrość w grze powędrował Sho Sato i właśnie ten jedyny moment gry w przewadze wykorzystali Polacy. Krzysztof Zapała podał wzdłuż linii bramkowej do Tomasza Malasińskiego, który z łatwością pokonał Fukufujiego. Japończycy starali się odrobić stratę, ale Odrobny bronił doskonale. W 51. minucie strzałem z dystansu popisał się Mateusz Rompkowski, a lot krążka zmienił Marcin Kolusz i Polska prowadziła 2:0!
Gol Kolusza na 2:0
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni rzucili się do desperackich ataków. Już na dwie minuty przed zakończeniem meczu z lodu zjechał Fukufuji i Japończycy grali 6 na 5. W ostatnich sekundach urazu doznał Malasiński, ale grający ofiarnie Polacy utrzymali przewagę do samego końca. Polska pokonała Japonię 2:0, odnosząc pierwsze zwycięstwo w krakowskim turnieju!
Wtorek będzie dniem przerwy, natomiast w środę Polska rozegra kolejny ważny mecz, tym razem z zespołem Ukrainy.
Polska - Japonia 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
Bramki:
1:0 - Malasiński (Zapała, Kolusz) 43' (5 na 4)
2:0 - Kolusz (Rompkowski, Kalinowski) 51'
Strzały: 21-26.
Kary: 4-2.
Składy:
Polska: Odrobny - Pociecha, Dutka, Chmielewski, Kowalówka, Pasiut - Bryk, Rompkowski, Zapała, Malasiński, Kolusz - Wajda, Kotlorz, Laszkiewicz, Dziubiński, Galant - Kruczek, Wanacki, Bagiński, Urbanowicz, Kalinowski.
Japonia: Fukufuji, Ito - Ushu, Yanadori, Tanaka, Kuji, Hirano - Sasaki, Minoshima, Takahashi, Nishiwaki, Obara - Kumagai, Hashiba, Tanaka, Ueno, Yamashita - Yamada, Sato, Takagi, Mitamura, Osawa.
***
W meczu inaugurującym poniedziałkową serię gier Kazachstan rozbił zespół Węgier. Madziarzy w całym spotkaniu oddali zaledwie 12 celnych strzałów, dlatego Pawieł Połujektow dosyć łatwo został pierwszym bramkarzem, który w krakowskim turnieju zachował czyste konto. W zwycięskiej drużynie wyróżniał się Kevin Dallman, autor gola i asysty. Kazachowie po dwóch tercjach wypracowali bezpieczną przewagę i w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie. Cały mecz wygrali ostatecznie 5:0, dzięki czemu po dwóch kolejkach samodzielnie przewodzą w tabeli.
Kazachstan - Węgry 5:0 (1:0, 3:0, 1:0)
Bramki:
1:0 - Rudienko (Sawczenko, Dallman) 2' (5 na 3)
2:0 - Woroncow (Pańszin, Litwinienko) 26'
3:0 - Dallman (Krasnosłobodcew, Żajłauow) 33' (5 na 4)
4:0 - Krasnosłobodcew (Rymariew, Sawienkow) 36' (5 na 4)
5:0 - Puszkariow (Żajłauow) 49'
Strzały: 22-12.
Kary: 4-16.
***
Ekipy Włoch i Ukrainy zmierzyły się w drugim meczu poniedziałkowej serii gier. Hokeiści z Italii oddali ponad 30 strzałów na bramkę rywali, ale w regulaminowym czasie gola zdobył tylko Brian Ihnacak, który w niedzielę walnie przyczynił się do pokonania Polski. Włosi nie cieszyli się długo z prowadzenia, bowiem błyskawicznie wyrównał Wiktor Zacharow. Po 60 minutach był remis i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Już w 16. sekundzie doliczonego czasu gry Edwarda Zacharczenkę pokonał Marco Insam i to Włochy dopisały do swojego dorobku dwa punkty, zaś Ukraina jeden.
Włochy - Ukraina 2:1 po dogr. (0:0, 1:1, 0:0, 1:0)
Bramki:
1:0 - Ihnacak (Marchetti, Insam) 25' (5 na 4)
1:1 - Zacharow (Bondarew, Pobiedonoscew) 27'
2:1 - Insam (Egger, Bernard) 61'
Strzały: 33-19.
Kary: 12-12.
Wyniki i tabela MŚ w hokeju na lodzie Dywizji 1A:
niedziela, 19 kwietnia
Węgry - Japonia 4:2 (1:1, 1:1, 2:0)
Kazachstan - Ukraina 5:2 (2:0, 1:0, 2:2)
Włochy - Polska 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
poniedziałek, 20 kwietnia
Kazachstan - Węgry 5:0 (1:0, 3:0, 1:0)
Włochy - Ukraina 2:1 po dogr. (0:0, 1:1, 0:0, 1:0)
Polska - Japonia 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
środa, 22 kwietnia
Kazachstan - Japonia godz. 13:00
Włochy - Węgry godz. 16:30
Polska - Ukraina godz. 20:00
czwartek, 23 kwietnia
Japonia - Włochy godz. 13:00
Ukraina - Węgry godz. 16:30
Polska - Kazachstan godz. 20:00
sobota, 25 kwietnia
Japonia - Ukraina godz. 13:00
Włochy - Kazachstan godz. 16:30
Polska - Węgry godz. 20:00
M | Drużyna | M | Z | ZPD/K | PPD/K | P | Bramki | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Kazachstan | 2 | 2 | 0 | 0 | 0 | 10-2 | 6 |
2 | Włochy | 2 | 1 | 1 | 0 | 0 | 4-2 | 5 |
3 | Polska | 2 | 1 | 0 | 0 | 1 | 3-2 | 3 |
4 | Węgry | 2 | 1 | 0 | 0 | 1 | 4-7 | 3 |
5 | Ukraina | 2 | 0 | 0 | 1 | 1 | 3-7 | 1 |
6 | Japonia | 2 | 0 | 0 | 0 | 2 | 2-6 | 0 |
Walczcie do końca!