Słoweńcy odnieśli zdecydowane zwycięstwo, ale starcie z reprezentantami Kraju Kwitnącej Wiśni rozpoczęli dosyć słabo. W pierwszej tercji oddali zaledwie trzy celne strzały i było widać, że potrzebują jeszcze trochę czasu, aby przyzwyczaić się do warunków panujących na lodzie w katowickim Spodku.
Podopiecznym Nika Zupancicia pomocną dłoń podał w partii otwarcia bramkarz rywali, Yutaka Fukufuji. Japoński golkiper miał być pewnym punktem swojego zespołu, ale w 8. minucie nie wyłapał precyzyjnego strzału z dystansu Jana Urbasa. Kapitan Słoweńców był zresztą bardzo ważnym ogniwem, a jego bramka przede wszystkim uspokoiła drużynę.
Trener Zupancić wykorzystał przerwę po pierwszej tercji, aby odpowiednio umotywować swoich zawodników. Na początku drugiej części spotkania nadarzyła się idealna okazja do powiększenia przewagi, bowiem na ławce kar zasiadło dwóch Japończyków. Kiedy jeden z nich wyjechał już na lód, znów dał znać o sobie Urbas. Takuto Onoda, który zastąpił w bramce Fukufujiego, interweniował tak niefortunnie, że krążek go przelobował.
ZOBACZ WIDEO Marcin Kolusz: Dość treningów, chcemy już grać!
{"id":"","title":""}
Od tego momentu przewaga Słoweńców nie podlegała żadnej dyskusji. Japoński golkiper miał coraz więcej pracy i przy słabszej postawie kolegów z pola przyszło mu ponownie kilkakrotnie skapitulować. W 30. minucie gola na 3:0 zdobył Miha Verlić, który dobił uderzenie Urbasa. Kilka minut później przytomnie pod bramką zachował się Ales Music, a na zakończenie drugiej tercji piękną kontrę i podanie Urbasa wykończył Verlić.
W trzeciej tercji Słoweńcy kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie, choć nie uniknęli błędów. Robert Kristan nie zachował czystego konta, ponieważ w 55. minucie z szybką kontrą wyszli rywale. Krążek trafił pod nogi Shuhei Kujiego, który posłał "gumę" do pustej bramki. Stracony gol podziałał na faworytów mobilizująco. W 58. minucie kapitalnym strzałem po lodzie po wznowieniu popisał się Ken Ograjensek, a 56 sekund później wynik meczu na 7:1 ustalił Ziga Pance.
Po 1. kolejce katowickiego turnieju na czele jest Słowenia. Trzy punkty mają jeszcze Włochy, które pokonały Polskę 3:1. W sobotni wieczór doszło do sporej niespodzianki, bowiem faworyzowana Austria dopiero po rzutach karnych zwyciężyła Koreę Południową 3:2.
Słowenia - Japonia 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
Bramki:
1:0 - Urbas (Pance, Kovacević) 8'
2:0 - Urbas (Repe, Verlić) 22' (5 na 4)
3:0 - Verlić (Urbas, Kristan) 30' (5 na 4)
4:0 - Music (Ograjensek, Kuralt) 34'
5:0 - Verlić (Urbas, Pance) 40'
5:1 - Kuji (Yamashita) 55'
6:1 - Ograjensek (Music) 58'
7:1 - Pance (Urbas, Verlić) 59'
Strzały: 29-9.
Kary: 8-14.
Składy:
Słowenia: Kristan - Kovacević, Kranjc, Jeglić, Hebar, Ticar - Repe, Gregorc, Verlić, Pance, Urbas - Pretnar, Vidmar, Kuralt, Music, Ograjensek - Milovanović, Pesut, Koblar, Ropret.
Japonia: Fukufuji (Onoda od 21. min.) - Hashiba, Yamashita, Nishiwaki, Tanaka, Ueno - Sakata, Yanadori, Takahashi, Obara, Kuji - Yamada, Haga, Takagi, Kawai, Yamashita - Sasaki, Terao, Mitamura, Osawa, Hirano.
Wyniki i tabela MŚ w hokeju na lodzie Dywizji 1A:
sobota, 23 kwietnia
Słowenia - Japonia 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
Włochy - Polska 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
Austria - Korea Południowa 3:2 po karnych (0:1, 0:1, 2:0, 0:0, 1:0)
niedziela, 24 kwietnia
Słowenia - Włochy godz. 13:00
Polska - Korea Południowa godz. 16:30
Austria - Japonia godz. 20:00
wtorek, 26 kwietnia
Korea Południowa - Japonia godz. 13:00
Austria - Włochy godz. 16:30
Polska - Słowenia godz. 20:00
środa, 27 kwietnia
Japonia - Włochy godz. 13:00
Słowenia - Korea Południowa godz. 16:30
Polska - Austria godz. 20:00
piątek, 29 kwietnia
Włochy - Korea Południowa godz. 13:00
Austria - Słowenia godz. 16:30
Polska - Japonia godz. 20:00
M | Drużyna | M | Z | ZPD/K | PPD/K | P | Bramki | Punkty |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Słowenia | 1 | 1 | 0 | 0 | 0 | 7-1 | 3 |
2 | Włochy | 1 | 1 | 0 | 0 | 0 | 3-1 | 3 |
3 | Austria | 1 | 0 | 1 | 0 | 0 | 3-2 | 2 |
4 | Korea Południowa | 1 | 0 | 0 | 1 | 0 | 2-3 | 1 |
5 | Polska | 1 | 0 | 0 | 0 | 1 | 1-3 | 0 |
6 | Japonia | 1 | 0 | 0 | 0 | 1 | 1-7 | 0 |