Festiwal goli w Bytomiu, cenne trzy punkty Zagłębia

Mecze Zagłębia z Polonią zawsze przynoszą wiele emocji. Tak było również w niedziele. Mecz był bardzo ciekawy i obfity w gole, na pewno nie było to łatwe zwycięstwo Aqua Polu, wiec hokeiści z Sosnowca mają się z czego cieszyć.

Pierwsza tercja rozpoczęła się spokojnie. Obie drużyny wyszły na lodowisko zmobilizowane i skupione. Widać było, że żadna z drużyn nie odpuści tego meczu. Od początku miała miejsce bardzo ostra gra, co jest już tradycją w meczach tych drużyn. Pierwsza bramka padła dopiero w 14-tej minucie. Zagłębie wykorzystało grę w przewadze i objęło prowadzenie. Autorem gola był Twardy. Do końca tercji nic istotnego się nie wydarzyło i to goście schodzili do szatni w lepszych humorach. Druga tercja rozpoczęła się po myśli Poloni. Już po dwóch minutach od przerwy bramkę wyrównującą strzelił Łukasz Rutkowski i mecz zaczynał się od początku. Zagłębie grało trochę niemrawo w tej tercji, pozwalali gospodarzom na dużą swobodę i jak zwykle w takich sytuacjach nie wyszło im to na dobre. Na 2-1 dla Poloni podwyższył w 32-giej minucie Kuźniecow i Sosnowiczanie byli w poważnych tarapatach. Do końca tercji nie padły już żadne bramki i sytuacja na drugiej przerwie wyglądała zupełnie inaczej niż na pierwszej. Trzecia tercja to prawdziwy festiwal goli, gdyż padło w niej aż 7 bramek i jak zwykle mecz skończył się dla Zagłębia szczęśliwie. Najpierw w 42-giej minucie na 2-2 strzelił Dronia, a zaraz po nim w 43-ciej minucie Ślusarczyk i już było 3-2 dla Zagłębia. Na domiar złego dla Poloni, w 46-tej minucie bramkę zdobył Horny i Aqua Pol prowadził 4-2! Były to tragiczne cztery minuty Poloni. Stracili koncentracje na taką chwile, a kosztowało ich to przegranie całego meczu. Jednak walczyli do końca, chcąc odrobić straty i w 50-tej minucie swojego drugiego gola strzelił Kuźniecow. Jednak Zagłębie popisało się szybką odpowiedzią, w 51-szej minucie na 5-3 strzelił Jerzy Gabryś i tym golem rozwiał nadzieje Poloni na zwycięstwo. Jeszcze gospodarze walczyli o remis, lecz w tej tercji Zagłębie było już nie do pokonania i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 6-4.

Polonia Bytom - Zagłębie Pol-Aqua Sosnowiec 4:6 (0:1, 2:0, 2:5)

0:1 Twardy - Ślusarczyk (13.24 w przewadze)

1:1 Ł. Rutkowski - G. Da Costa (21.42)

2:1 Kuźniecow (32.01)

2:2 Dronia (42.01)

2:3 Ślusarczyk - Twardy - Zachariasz (43.33)

2:4 Horny - M. Kozłowski (45.24 w przewadze)

3:4 Kuźniecow (49.55)

3:5 Gabryś (51.09)

4:5 Tokosz - Lusztinec (54.46)

4:6 Bernat - Da Costa - Luka (57:10)

Polonia: Szydłowski - Piecuch, P. Urban; Salamon, Lusztinec, Kuźniecow - Banaszczak, Steckiewicz; G. Da Costa, D. Puzio, Ł. Rutkowski - Kowalski, Lerch; Tokosz, Garbarczyk, Kłaczyński.

Zagłębie: Jaworski - Gabryś, Duszak; M. Puzio, T. Kozłowski, Klisiak - Labryga, Pawlak; Jaros, Horny, M. Kozłowski - Dronia, Holik; Bernat, T. Da Costa, Luka - J. Rutkowski, Chabior; Ślusarczyk, Zachariasz, Twardy.

Komentarze (0)