KHL: Kanadyjczyk poprowadzi Dynamo Mińsk, kara za niepodanie ręki...

Dynamo Mińsk w zasadniczym sezonie Kontynentalnej Ligi Hokejowej spisało się słabo. Z tego powodu działacze klubu zdecydowali się sięgnąć po szkoleniowca z Kanady, który w swojej karierze prowadził Washington Capitals. Po wtorkowych derbach Moskwy doszło do drobnego "zgrzytu", ale władze KHL zamierzają wyciągnąć konsekwencje wobec Dynama i CSKA.

W tym artykule dowiesz się o:

Kanadyjczyk obejmie Dynamo Mińsk

Dynamo Mińsk niedawno zakończonego sezonu zasadniczego Kontynentalnej Ligi Hokejowej nie może zaliczyć do udanych. Drużyna ze stolicy Białorusi nie zdołała awansować do play off.

Media za naszą wschodnią granicą podały, iż szefowie klubu zdecydowali się zatrudnić trenera Glena Hanlona. Kanadyjczyk w przeszłości występował w NHL. Był on bramkarzem takich drużyn jak: Vancouver Canucks, St. Louis Blues, New York Rangers oraz Detroit Red Wings.

Po zakończeniu kariery zawodniczej Hanlon poświęcił się pracy trenerskiej. W latach 2003-2007 prowadził Washington Capitals. W 2005 roku Kanadyjczyk objął posadę selekcjonera Białorusi. Reprezentacją tego kraju trzy lata temu doprowadził do 6. miejsca na MŚ. Aktualnie Halnon prowadzi Jokerit Helsinki.

Jednak wkrótce ma się on przenieść do Dynama Mińsk. Jego asystentem w tym klubie ma być były reprezentant Białorusi Władimir Cyplakow, znany też z występów w NHL.

Kara za niesportowe zachowanie

We wtorek w ramach ćwierćfinału rozgrywek KHL o Puchar Gagarina doszło do derbów Moskwy pomiędzy CSKA oraz Dynamem. Zgodnie z regulaminem ligi po każdym pojedynku hokeiści rywalizujących drużyn powinni pożegnać się podając sobie ręce. Po wtorkowym meczu nie doszło do tego, gdyż zawodnicy udali się od razu do szatni.

Delegat KHL desygnowany na to spotkanie wspomniał o tym incydencie. Władze ligi zapowiedziały już, że oba moskiewskie kluby czeka kara, ale nie sprecyzowano o jakie konsekwencje chodzi.

Komentarze (0)