Po pierwszej tercji przegranej różnicą trzech goli, Detroit Red Wings znaleźli się na straconej pozycji w meczu z Boston Bruins. Świetne 20 minut otwarcia w ekipie Miśków z Bostonu zagrali strzelec dwóch goli Frank Vatrano oraz Patrice Bergeron - gol i dwie asysty.
Po zmianie stron obraz gry zmienił się zupełnie. Inicjatywę przejęli gospodarze, którzy wygrali drugą część meczu 3:1, a po zwycięstwie w trzeciej tercji 1:0, doprowadzili do dogrywki.
Po bezbramkowym doliczonym czasie gry o podziale punktów zdecydowały karne. W tych lepsi okazali się Red Wings, dla których trafiali Thomas Vanek i Frans Nielsen. Po stronie Bruins ostatniego karnego zmarnował bohater pierwszej tercji, Frank Vatrano.
Piąty mecz w sezonie rozegrali między sobą San Jose Sharks i Los Angeles Kings. Po raz trzeci lepsze okazały się Rekiny, które wygrały na lodowisku Królów 3:2. Bramki dla zwycięskiego zespołu zdobyli Brent Burns, Tommy Wingels i Joe Pavelski.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: jest kilku zawodników, którzy mogą zdobyć Kryształową Kulę
Po stronie Kings do siatki trafiali Marian Gaborik i Tanner Pearson, dla którego było to trzecie kolejne trafienie w derbowej rywalizacji zespołów z Kalifornii.
Lepszą skutecznością niż w wygranym meczu z Washington Capitals (8:7) popisał się tym razem bramkarz Pisttsbugh Penguins, Matt Murray. Kanadyjczyk obronił 19 strzałów w rywalizacji z Montreal Canadiens, kapitulując tylko raz.
Nie zawiodła zaś linia ataku aktualnych mistrzów NHL. Pingwiny do 38. minuty prowadziły już 3:0. Bramkami podzielili się Ian Cole, Eric Fehr, Jake Guentzel i Olli Maatta, który ustalił rezultat meczu w trzeciej tercji.
Wyniki:
Montreal Canadiens - Pittsburgh Penguins 1:4 (0:1, 1:2, 0:1)
Winnipeg Jets - Arizona Coyotes 6:3 (1:2, 3:0, 2:1)
Detroit Red Wings - Boston Bruins 6:5 karn. (1:4, 3:1, 1:0, 0:0, 2:1)
Edmonton Oilers - Florida Panthers 4:3 (2:1, 0:1, 1:1, 1:0)
Los Angeles Kings - San Jose Sharks 2:3 (1:2, 1:1, 0:0)