Początek trzydniowej rywalizacji w hali Olivia w Gdańsku stał pod znakiem nieoczekiwanych problemów. W pierwszym spotkaniu turnieju reprezentacja Polski prowadziła z Danią 1:0, po golu Dominika Pasia, ale w trzeciej tercji (w 43. minucie) gra została przerwana. Powodem była dziura w lodzie, przez którą wystawała jedna z naklejonych reklam.
Sędziowie odesłali obie drużyny do szatni. Po godzinie zapadła decyzja, że mecz nie zostanie wznowiony w piątek, a Polacy i Duńczycy dokończą go w sobotę. Podobny problem dotknął także Austrii i Norwegii (ich spotkanie przerwano po pierwszej tercji, przy prowadzeniu Austriaków 1:0).
Ostatecznie jednak oba spotkania nie zostaną dokończone w sobotę. Polski Związek Hokeja na Lodzie poinformował o anulowaniu wyników piątkowych meczów.
"Przerwane z powodu problemów z lodowiskiem piątkowe mecze turnieju EIHC w Gdańsku zostały decyzją Dyrektoriatu zawodów uznane za nierozegrane. Wszystkie cztery zespoły do sobotnich spotkań przystąpią z zerowym dorobkiem punktowym i bramkowym. Wyniki niedokończonych pojedynków będą miały znaczenie dla ustalenia kolejności końcowej jedynie przy równej ilości punktów i różnicy bramek zespołów grających ze sobą w piątek" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie PZHL.
Harmonogram turnieju na pozostałe dwa dni został zachowany. W sobotę Dania zagra z Austrią (godz. 14.00), później zaś Polska zmierzy się z Norwegią (godz. 17.30).
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Ważny mecz dla Gwardii. Chrobry nieznacznie gorszy