NHL: Koszmarna wpadka Brada Marchanda. "Najgorsze wykonanie rzutu karnego, jakie kiedykolwiek zobaczycie"

Getty Images / Na zdjęciu: Brad Marchand
Getty Images / Na zdjęciu: Brad Marchand

W hokeju na lodzie zdobycie gola z rzutu karnego to bardzo trudne zadanie. Żeby dać sobie szansę, trzeba przede wszystkim trafić w krążek. Bradowi Marchandowi z zespołu NHL Boston Bruins się to nie udało.

W tym artykule dowiesz się o:

"Najgorsze wykonanie rzutu karnego, jakie kiedykolwiek zobaczycie", jak napisało o zagraniu Marchanda internetowe wydanie dziennika "USA Today", miało miejsce w meczu "Niedźwiadków" z Bostonu z Philadelphia Flyers. Po regulaminowych 60 minutach był remis 5:5. A że w NHL od sezonu 2005/2006 nie ma podziału punktów, zgodnie z regulaminem zarządzono serię rzutów karnych.

W hokeju na lodzie, w przeciwieństwie do piłki nożnej, w takich sytuacjach przewagę ma bramkarz. Gola udaje się strzelić w jednym na 4-5 podejść. Jeśli chce się strzelić bramkę, absolutną podstawą jest, by rozpoczynając najazd zabrać ze sobą ustawiony na środku lodowiska krążek.

Marchandowi się to nie udało. 31-letni Kanadyjczyk rozpędził się, wykonał kijem ruch w kierunku krążka, jednak tylko lekko go trącił. Krążek został na miejscu, zawodnik pojechał dalej.

I to był koniec jego podejścia oraz całego meczu - wcześniej przez cztery serie nikt nie zdobył gola, w piątej zrobił to Travis Konecny z zespołu Flyers. Marchand musiał więc trafić do bramki, by utrzymać swój zespół w grze. Nie trafił nawet w krążek.

- Znam zasady. Jeśli dotkniesz krążka w serii rzutów karnych, to twoje podejście zaczyna się liczyć - powiedział doświadczony skrzydłowy o swojej wpadce. - Przegrać w taki sposób to przykra sprawa - dodał gracz "Niedźwiadków".

Marchand nie uważa jednak, że zasady dotyczące wykonywania rzutów karnych w NHL powinny zostać zmienione. - Jest jak jest. Nie zamierzam myśleć o tym za dużo - powiedział.

Czytaj także:
Hokej na lodzie. Nowy trener GKS-u Tychy. Niespodziewana rezygnacja Gusowa
Zawodnik, który w mediach społecznościowych jest wyszydzany przez internautów, w tym sezonie nie wykorzystał ani jednego rzutu karnego (0 na 7). W całej karierze jego skuteczność w takich sytuacjach wynosi obecnie 20,5 procent. Z 35 podejść gole zdobył w 9.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Burneika zabrał rodzinę na Mazury. Jego partnerka zachwyciła internautów

Komentarze (1)
czekoo
16.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale poszedl hahaha