Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę władze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego podjęły radykalną decyzję o wykluczeniu sportowców z Rosji i wspierającej ją Białorusi z igrzysk olimpijskich. W najważniejszych zawodach czterolecia nie brali udział paraolimpijczycy z tych krajów. Teraz MKOl szuka możliwości dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do startów w Paryżu w 2024 roku pod neutralną flagą.
Decyzja wywołała wiele kontrowersji. Wojna w Ukrainie nie ustała, a niemal codziennie Rosjanie bombardują cywilne obiekty. Giną niewinne ofiary. Mimo tego MKOl chce złagodzić obowiązujące sankcje. To nie podoba się zwłaszcza Ukraińcom. Prezydent Wołodymyr Zełenski zaprosił Thomasa Bacha do Bachmutu, "żeby przekonał się na własne oczy, że neutralność nie istnieje. To oczywiste, że każda neutralna flaga rosyjskich sportowców jest splamiona krwią".
Na krytyczne słowa zareagował MKOl. Jak informuje Reuters, działacze odrzucili ostrą krytykę ze strony ukraińskich urzędników, którzy oskarżyli ich o propagowanie wojny. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak nazwał MKOl "organizacją promującą przemoc, masowe morderstwa i zniszczenia". Według niego udział w igrzyskach będzie stanowić dla Rosji "platformę do promowania ludobójstwa".
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!
"MKOl odrzuca w najostrzejszych słowach to i inne zniesławiające stwierdzenia. Nie mogą one służyć jako podstawa do jakiejkolwiek konstruktywnej dyskusji" - przekazano w oświadczeniu.
Wcześniej przedstawiciele MKOl swoje stanowisko tłumaczyli tym, że "żadnemu sportowcowi nie należy uniemożliwiać udziału w zawodach tylko z powodu paszportu". Dodano, że z zadowoleniem przyjęto ofertę Azjatyckiej Rady Olimpijskiej, by dać sportowcom z tych krajów dostęp do azjatyckich zawodów kwalifikacyjnych do igrzysk.
Z kolei Ukraińcy zauważyli, że podczas igrzysk w Tokio na 71 medali zdobytych przez Rosjan aż 45 wywalczyli przedstawiciele wojska.
Czytaj także:
Rosjanie dopuszczeni do startu na igrzyskach. Chiny zajęły stanowisko w tej sprawie
Skandaliczna decyzja ws. Rosjan. Stanowcza zapowiedź Ukrainy