- Myślę, że na pewno zorganizujemy alternatywne igrzyska olimpijskie - powiedziała szefowa rosyjskiej federacji gimnastyki artystycznej Irina Viner-Usmanowa w rozmowie z Match TV.
Przypomnijmy, że od momentu rozpoczęcia wojny w Ukrainie na rozkaz Władimira Putina, Rosjanie w dużym stopniu zostali usunięci ze światowego sportu.
Mogą go albo oglądać w telewizji, albo brać w nich udział, ale pod neutralną flagą i bez swojego hymnu.
I taki właśnie scenariusz bierze pod uwagę Thomas Bach (szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego), jeżeli chodzi o igrzyska olimpijskie, które w 2024 roku odbędą się w Paryżu.
Rosjanom to jednak mało i mają swoje plany na temat własnych, alternatywnych igrzysk olimpijskich. Niejako pierwszą próbą w tym kierunku miały być zawody gimnastyczne, które nosiły nazwę Pucharu Najsilniejszych. Zorganizowano je w Moskwie według zasad Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej (FIG).
W turnieju tym udział wzięły zawodniczki z Rosji, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu, Cypru, Mołdawii, Syrii, Słowacji i Uzbekistanu.
To była jedyna opcja dla rosyjskich gimnastyków na podjęcie rywalizacji ze sportowcami z innych krajów, gdyż na chwilę obecną są zawieszeni w międzynarodowych zawodach.
Zobacz także:
Paweł Fajdek uderzył w Lewandowskiego. Ostre słowa
Uciekła do Polski przed Łukaszenką. "Czekałam na to, aż zapukają do drzwi"