Ważny serwis internetowy wpadł w rosyjskie ręce. To spore zagrożenie

PAP/EPA / MAXIM SHEMETOV / POOL / Władimir Putin często pozuje do zdjęć wspólnie ze sportowcami. Na zdjęciu spotkanie z zawodnikami przygotowującymi się do startu w zimowej uniwersjadzie, w 2019 roku.
PAP/EPA / MAXIM SHEMETOV / POOL / Władimir Putin często pozuje do zdjęć wspólnie ze sportowcami. Na zdjęciu spotkanie z zawodnikami przygotowującymi się do startu w zimowej uniwersjadzie, w 2019 roku.

Od lat serwis "Inside The Games" pełnił ważną rolę w sprawach dotyczących ruchu olimpijskiego. Teraz został kupiony przez ludzi, którzy są pośrednio związani z Władimirem Putinem.

W tym artykule dowiesz się o:

Węgierski holding Vox Europe Investment zakupił jeden z najbardziej prestiżowych sportowych serwisów internetowych na świecie - insidethegames.biz. Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że tą spółką kieruje Zhanna Abdulian, która jest bliską współpracowniczką Umara Kremlowa.

Kremlow to kontrowersyjny szef Światowej Federacji Bokserskiej (IBA). Rosyjski biznesman został wybrany na tę funkcję już po wybuchu wojny w Ukranie (więcej szczegółów znajdziesz TUTAJ >>). Delegatom tej federacji nie przeszkadzało, że Kremlow jest nazywany "człowiekiem Władimira Putina". Dla nich było najważniejsze, że obiecał spłacić długi federacji.

Dlaczego Kremlow to "człowiek Putina"? Jest oligarchą i ma osobiste pozwolenie od prezydenta Rosji na prowadzenie biznesu. Kilka miesięcy temu w towarzystwie Putina otwierał Międzynarodowe Centrum Bokserskie w Moskwie, prowadził wiele akcji propagandowych na rzecz człowieka, który rozpoczął największą wojnę w Europie od prawie 80 lat.

ZOBACZ WIDEO: BJK Cup: Radwańska o nieobecności Świątek. "Ja w tak młodym wieku grałam wszystko"

Specjaliście obawiają się więc, że serwis "Inside The Games" będzie teraz narzędziem propagandowym w dążeniu do dopuszczenia rosyjskich sportowców do igrzysk olimpijskich w Paryżu, w 2024 roku.

Napisał o tym m.in. Mieszko Rajkiewicz, specjalista od sportu międzynarodowego.

O całej sprawie napisał już również portal sports.ru. Oczywiście rosyjscy dziennikarze nie zająknęli się na temat zagrożeń. Skupili się na tym, że nowym redaktorem naczelnym został Hiszpan (poprzednio pracował w katalońskim "Sporcie") David Rubio.

Zacytowano również przedstawicieli holdingu Vox Europe Investment, którzy poinformowali, że "nie mają powiązań z osobami rządzącymi w żadnym kraju na świecie".

Czytaj także: Ławrow zaatakował MKOl. Zdecydowana reakcja >>