W piątek (26 lipca) o godzinie 19:30 ma rozpocząć się ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Uroczystość zaplanowano na świeżym powietrzu, ale jest pewien problem. Francuskie media ostrzegają przed "koszmarem".
Główna część ma odbyć się na Sekwanie, a przy brzegu rzeki ma zgromadzić się aż 300 000 widzów. Prognoza pogody jest jednak fatalna i wiele wskazuje na to, że zepsuje ceremonię.
Meteo France zapowiada ulewne deszcze i wprowadza o godzinie 20:00 żółty alarm powodziowy, czyli raptem pół godziny po rozpoczęciu wydarzenia.
ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis
- Oczekuje się około 25 mm do 30 mm deszczu między godziną 18:00 a północą w piątek podczas trzygodzinnej ceremonii otwarcia, w której uczestniczą światowi przywódcy i światowe gwiazdy, co odpowiada 15 dniom opadów deszczu - zapowiedział synoptyk Patrick Marliere
- To będzie katastrofa przez te kilka godzin - nie ma wątpliwości specjalista, cytowany przez francuskie radio RMC.
I podkreśla: - Nie będziemy w stanie tego uniknąć. Przez dwie godziny przeprowadzałem modele, zatoczyłem koło, porównując wszystkie modele pogodowe, ale niestety wszystko potwierdza ten trend na początku i na końcu tego wieczoru.
---> Kiedy startują Polacy? Harmonogram igrzysk olimpijskich Paryż 2024
---> Miliarder dotrzyma słowa. Tak polskie tenisistki dotrą do Paryża