Trzymali to w wielkim sekrecie. Niesamowity finał ceremonii

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/Teresa SUAREZ  / Na zdjęciu: balon IO Paryż 2024
PAP/EPA / EPA/Teresa SUAREZ / Na zdjęciu: balon IO Paryż 2024
zdjęcie autora artykułu

Do samego końca nie było wiadomo, kto będzie największą gwiazdą piątkowego wieczoru na IO Paryż 2024. Zaszczytu dostąpiło jednak kilkunastu sportowców, a na końcu swoistej sztafety znaleźli się trzykrotni mistrzowie olimpijscy.

Zgodnie z tradycją, ceremonia otwarcia oficjalnie zainaugurowała igrzyska olimpijskie. Organizatorzy przygotowali mnóstwo atrakcji dla kibiców w Paryżu, a poszczególne reprezentacje zaprezentowały się przed publicznością.

Uroczystości nad Sekwaną rozpoczęły się o godz. 19:30. Na scenie nie zabrakło znanych osobistości ze świata muzyki czy sztuki. Gospodarze zadbali, żeby do końca nie było wiadomo, kto zapali znicz olimpijski.

W kulminacyjnym momencie na pierwszy plan wysunęli się słynny francuski piłkarz Zinedine Zidane i hiszpański tenisista Rafael Nadal, który trzymał pochodnię z ogniem olimpijskim na łodzi, płynącej po Sekwanie. Na motorówce towarzyszyli mu gwiazda tenisa ziemnego Serena Williams i legendarny lekkoatleta Carl Lewis.

Potem znicz przejęła Amelie Mauresmo. Zwyciężczyni wielkoszlemowych turniejów Australian Open 2006 i Wimbledonu 2006 po krótkim biegu przekazała ogień koszykarzowi Toniemu Parkerowi. Do tej dwójki dołączyły jeszcze trzy osoby (w tym dwóch sportowców niepełnosprawnych) i razem dobiegli do Łuku Triumfalnego. Tam znicz wędrował w ręce innych wielkich francuskich sportowców.

W sztafecie wzięli udział: Jean-Francois Lamour (szermierka), Felicia Ballanger (kolarstwo torowe), Florian Rousseau (kolarstwo torowe), Emilie Le Pennec (gimnastyka artystyczna), David Douillet (judo), Clarisse Agbegnenou (judo), Alain Bernard (pływanie), Laure Manaudou (pływanie), Renaud Lavillenie (lekkoatletyka), Laura Flessel (szermierka) i Charles Coste (kolarstwo). Ten ostatni ma 100 lat. Jest złotym medalistą igrzysk olimpijskich w 1948 r. w Londynie.

Na końcu sztafety znaleźli się trzykrotni mistrzowie olimpijscy: była lekkoatletka Marie-Jose Perec (złota medalistka z Barcelonie i dwukrotna mistrzyni z Atlanty) oraz judoka Teddy Riner (mistrz z Londynu, Rio de Janeiro i Tokio). I to właśnie oni zapalili znicz.

Nieoczekiwanie zniczem olimpijskim okazał się balon, który wzniósł się w powietrze i rozświetlił cały Paryż. Ceremonię uświetnił występ Celine Dion.

Wcześniej w gronie kandydatów byli wymieniani m.in. astronauta Thomas Pesqueta, aktor Omar Sy oraz sportowcy: pływaczka Laure Manadou i skoczek o tyczce Renaud Lavillenie.

ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis

Przy okazji poprzednich letnich igrzysk olimpijskich w Tokio wybór padł na japońską tenisistkę, Naomi Osakę. Znicz zapala ostatni uczestnik (lub grupa osób) sztafety biegnącej z ogniem olimpijskim.

Czytaj więcej: Dom Polski w Paryżu robi wrażenie. Rozmach, przepych i sport

Źródło artykułu: WP SportoweFakty