#MuremZaBabiarzem - właśnie taki hasztag do swojego wpisu na Instagramie załączyła Adrianna Sułek. To chyba mówi wszystko. Polska lekkoatletka nie zgadza się z decyzją o zawieszeniu Przemysława Babiarza.
"Tej barwnej postaci nie może zabraknąć na stanowisku komentatora podczas rywalizacji siedmiobojowej na tegorocznych Igrzyskach. Nikomu nie wybaczam przekręcania imienia, ale z ust Pana Przemysława Babiarza 'Adriana' brzmi wyjątkowo" - zaznaczyła Sułek-Schubert.
Następnie wyznała, że Babiarz "rozkochał ją w dziennikarstwie swoim talentem oratorskim, autentycznością, wiedzą i doświadczeniem".
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przemysław Babiarz zawieszony. "Obie strony powinny sobie podać ręce"
"Nie bez powodu od trzech lat jestem na trzecim roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. (Skończę studia z tytułem magistra, obiecuję). Apeluję o powrót Pana Przemysława na antenę telewizji polskiej" - dodała.
Do wpisu załączyła migawki z 2019 roku.
"A za nami wiele światowych imprez, przez które z powodzeniem przeprowadzała nas postać i głos Pana Przemysława" - podsumowała, po czym zachęciła internautów do tego, by okazali wsparcie dla Babiarza w komentarzach.
Przemysław Babiarz został zawieszony przez kierownictwo TVP tuż po ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Taka decyzja zapadła po jego słowach na temat piosenki "Imagine" Johna Lennona.
- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - mówił.
Czytaj także:
> Od 15 lat komentuje z Babiarzem. Ważny apel
> Dominacja Europy. Pogromczyni Polki z szansą na złoto