W środę (31.07) odbyła się rywalizacja triathlonistów na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. W tej dyscyplinie nie brakowało także polskiego akcentu, a był nią start Roksany Słupek. Polka ukończyła rywalizację na 13. miejscu, a później zaprosiła swoich fanów na spotkanie.
Triathlon składa się z pływania (1,5 km), jazdy na rowerze (40 km) oraz biegania (10 km). W dwóch pierwszych konkurencjach Słupek uzyskała 18. czas (pływanie oraz rower), zaś na odcinku biegowym była dziewiąta. W sumie przełożyło się to na 13. pozycję na mecie. Ten wynik jest historyczny, najlepszy w wykonaniu Biało-Czerwonych w triathlonie na igrzyskach olimpijskich.
Po tym sukcesie szybko w mediach społecznościowych Roksany Słupek pojawiła się informacja o spotkaniu z fanami, które zorganizowała sama zawodniczka. Kibiców Polka zaprosiła w okolice pomniku nazywanego "bukietem tulipanów".
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"
Grupa kilkudziesięciu osób skorzystała z tego zaproszenia i czekała na reprezentantkę Polski w wyznaczonym miejscu. Były tańce, śpiewy, wspólne zdjęcia, podrzucanie Roksany Słupek oraz podziękowania ze strony zawodniczki.
Krótką relację z tego spotkania opublikowała redakcja bieganie.pl w swoich mediach społecznościowych.
- W mojej grupie nie było słychać nic innego tylko "Roksi, Roksi". Bez Was wszystkich wokół nie byłoby to tak wyjątkowe. Pamiętam jak zaczęłam triathlon i wszyscy czekaliśmy na te igrzyska. Osiągnęłam kwalifikację i to już było dużo, ale naprawdę z całych sił chciałam bardzo, żeby ten wynik był historyczny i nie wierzę, że to zrobiłam - mówiła do swoich fanów podczas spotkania, co widać na nagraniu.
Czytaj także:
Piękny gest Klaudii Zwolińskiej. "Z uśmiechem na twarzy"
Mecz Polaków nie dla wszystkich. Dziwne zachowanie organizatorów igrzysk