Trudno było wskazać faworyta w niedzielnym finale gry pojedynczej, chociaż w rankingu ATP Novak Djoković jest minimalnie wyżej od Carlosa Alcaraza. Mecz na paryskim korcie przysporzył kibicom wielu emocji.
Po trudnej przeprawie w dwóch setach (7:6, 7:6) po olimpijskie złoto sięgnął jednak Djoković. Reprezentantowi Hiszpanii bardzo zależało na zwycięstwie i gdy spotkanie finałowe dobiegło końca, dał upust swoim emocjom.
Alcaraz stanął przed kamerą Eurosportu i był przepytywany przez emerytowanego tenisistę Alexa Corretję. Nagle srebrny medalista olimpijski musiał przerwać wywiad, a w jego oczach pojawiły się łzy.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Mówi o nietaktownym zachowaniu polskich siatkarzy po porażce. "Nie na miejscu "
Corretja próbował pocieszyć załamanego rodaka. Znany dziennikarz pomógł Alcarazowi, który po chwili słabości dokończył rozmowę.
- To skomplikowane. Rozegraliśmy mecz trwający prawie trzy godziny, nie wykorzystałem okazji, które miałem, a gra z Djokoviciem nigdy nie jest łatwa. On zawsze w takich momentach wnosi bardzo wysoki poziom i również na to zasłużył. Boli przegrać w taki sposób, w jaki przegrałem, lecz wychodzę z wysoko uniesioną głową, wiedząc, że dałem z siebie wszystko - podsumował.
Czytaj więcej:
Novak Djoković skomentował upragniony triumf. "Jestem wniebowzięty"
a Djoko i Nadal mogą mu buty czyścić.
Eksperci też już okrzyknęli go geniuszem...To kim jest ten, który go pok Czytaj całość