"Jesteśmy trochę upośledzeni". Nie owijał w bawełnę po występie Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Andrzej Person
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Andrzej Person
zdjęcie autora artykułu

Andrzej Person zastanawiał się, dlaczego wielu reprezentantów Polski zaprezentowało się poniżej oczekiwań w Paryżu. - Są dyscypliny, które działają skutecznie - nadmienił na łamach "Faktu".

Niestety, kibice spodziewali się więcej, przyglądając się poczynaniom Biało-Czerwonych na tegorocznych igrzyskach olimpijskich. Polacy wrócili do kraju z 10 medalami - jednym złotym, czterema srebrnymi i pięcioma brązowymi.

Był to najgorszy rezultat reprezentantów Polski na igrzyskach od 2004 roku. Dodajmy, że zawodnicy sięgnęli wówczas jednak po trzy złote krążki. Duża krytyka spadła między innymi pod adresem władz PKOl-u.

Zdaniem Andrzeja Persona, PKOl nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za słabe wyniki zawodnik. Wielokrotny attache prasowy polskiej kadry na igrzyskach uważa natomiast, że można było w lepszy sposób spożytkować środki finansowe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

- Po prostu nie ma właściwego systemu, chociaż przecież pamiętamy, że były lata, kiedy te igrzyska, jeśli nie pełną satysfakcję, to sporo jej przynosiły i to się rozpadło. Jesteśmy trochę upośledzeni. Jak to się dzieje, że my nie potrafimy, nie wiem. Bo z drugiej strony ktoś powie, no a siatkówka? Są dyscypliny, które działają skutecznie - zaznaczył w rozmowie z "Faktem".

Person posłużył się przykładem siatkarzy, którzy dotarli aż do finału turnieju olimpijskiego. Poza tym Polacy zdobywali medale głównie w "peryferyjnych dyscyplinach".

- Jestem przekonany, że każdy z tych, którzy pojechali, starał się ze wszystkich sił. No ale te siły są liche - uzupełnił Andrzej Person.

Czytaj więcej: Jest ostateczna decyzja ws. Róży Kozakowskiej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty