Sprzedano olimpijską pochodnię z 1968 roku. Nowy właściciel zapłacił fortunę
Na aukcji w Bostonie sprzedano olimpijską pochodnię, którą 51 lat temu używał zapaśnik Daniel Robin. Ostateczna cena okazała się rekordowa.
To biały kruk, bo wyprodukowano ich zaledwie 33. Nie dziwi więc, że sprzedano ją za 231 287 dolarów. To jedna z najdroższych pamiątek olimpijskich w historii.
Pochodnia została użyta 18 lutego 1968 roku podczas ceremonii zamknięcia zimowych igrzysk olimpijskich w Grenoble. Znicz zapalił zapaśnik Daniel Robin. Kilka miesięcy później zdobył dwa srebrne medale podczas letnich IO w Meksyku.
Na tej samej aukcji sprzedano także trzy inne pochodnie, ale już za znacznie mniejsze pieniądze. Pochodnia z 1980 roku osiągnęła kwotę 38 tys. dolarów, z 1964 roku sprzedano za 11 tys. dolarów, a z 1948 roku za 7,5 tys. dolarów.
Nie brakowało także innych pamiątek, a najwyższą cenę osiągnął złoty medal z IO w Rio w 2016, którego kupiono za prawie 57 tys. dolarów.
ZOBACZ WIDEO Czy Piątek zagra już w meczu z Napoli? Trener Milanu chwali Polaka