Nie żyje uczestniczka igrzysk paraolimpijskich. Angela Madsen zginęła na Pacyfiku

Getty Images / Atsushi Tomura / Na zdjęciu: Angela Madsen
Getty Images / Atsushi Tomura / Na zdjęciu: Angela Madsen

Służby ratunkowe znalazły ciało Amerykanki na oceanie, podczas pokonywania drogi do Honolulu na Hawajach. Madsen próbowała samotnie przepłynąć Pafycik w łodzi wiosłowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Bliscy sportsmenki nie mieli z nią kontaktu od 21 czerwca. Olimpijka na bieżąco informowała o swoich planach i miejscach pobytu, bowiem planowała nakręcić film o swoim wyczynie. Na przepłynięcie z Marina del Rey w Kaliforni na Hawaje (ok. 2 tys. km) dawała sobie trzy-cztery miesiące.

Jej samotna podróż cieszyła się dużym zainteresowaniem mediów, więc zaginięcie Madsen spowodowało szybką reakcję. Samolot zlokalizował poszukiwaną, ale na pomoc było już za późno. Ratownicy znaleźli ją przywiązaną do łodzi. W ostatniej wiadomości podawała, że chce zejść do wody, żeby naprawić jakieś drobne uszkodzenie łódki.

Madsen rywalizowała na igrzyskach paraolimpijskich w pchnięciu kulą i rzucie oszczepem. Doznała uszkodzenia kręgosłupa w 1980 roku, kiedy zapisała się do Piechoty Morskiej. Nieudane operacje doprowadziły do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Wojsko odmówiło pokrycia kosztów leczniczych, co doprowadziło do utraty domu.

Jej życie się odmieniło, kiedy pokazała się na zawodach koszykarskich. Jeden ze sponsorów zaproponował jej udział w konkursie wioślarskim, co poskutkowało postawieniem na tę odmianę sportu oraz dyscypliny siłowe.

CZYTAJ TAKŻE Meksyk. Tam tylko piłka nożna może pokonać śmierć

CZYTAJ TAKŻE Tragiczna śmierć ultramaratonki Kateryny Katiuszczewej. Nazywali ją "Iron Girl"

Komentarze (0)