Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) twierdzi, że sportowcy nie powinni być szczepieni poza kolejnością, by mogli rywalizować na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Dyrektor wykonawczy WHO ds. programu chroniącego zdrowie dr Michael Ryan spostrzegł, że "są inni ludzie, tacy jak pracownicy służby zdrowia i osoby podatne na zagrożenia, które umierają i pilniej potrzebują takiej szczepionki".
- W tej chwili koncentrujemy się na rozwiązaniu naszego największego problemu, jakim jest szczepienie pracowników służby zdrowia we wszystkich krajach. Ważne dla nas jest również udostępnienie szczepionki osobom bezbronnym i umierającym z powodu infekcji - wyjaśniał Ryan podczas konferencji WHO w Genewie, cytowany przez skysports.com.
Wyraźnie podkreślał, że aktualnym priorytetem jest zadbanie o tych, którzy walczą z koronawirusem na pierwszej linii frontu. WHO chce również, by zatroszczono się o osoby starsze.
- Igrzyska są wspaniałym symbolem ludzkości, jednak musimy stawić czoła realiom tego, z czym obecnie mamy do czynienia. Nie mamy wystarczającej liczby szczepionek, by służyć choćby tym, którzy są najbardziej narażeni - zauważał dr Ryan.
Sportowcy, którzy nie zostaną zaszczepieni do czasu igrzysk, będą musieli przestrzegać bardzo restrykcyjnych zasad. Mówi się o tym, że po przyjeździe do Tokio nałożona zostanie na nich dwutygodniowa kwarantanna, a ponadto będą przechodzić testy na COVID-19 rano i wieczorem.
Letnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio mają odbywać się w dniach od 23 lipca do 8 sierpnia 2021 roku.
ZOBACZ WIDEO: Założyciel Polskiej Federacji Fitness ostro o działaniach rządu. "Dlaczego my mamy ponosić największą cenę?"
Czytaj także:
> Koronawirus. Niepewność japońskich władz ws. igrzysk w Tokio. Niepokojące słowa ministra
> Igrzyska olimpijskie odbędą się zgodnie z planem? Tomasz Majewski przekazał dobre wieści