Co za obrazki z Pekinu. "Miara zainteresowania skokami w Polsce"

Twitter / Filip Czyszanowski / Dziennikarze zgromadzeni wokół Dawida Kubackiego
Twitter / Filip Czyszanowski / Dziennikarze zgromadzeni wokół Dawida Kubackiego

Nie Ryoyu Kobayashi i Manuel Fettner, a Dawid Kubacki był najbardziej rozchytywanym przez dziennikarzy medalistą konkursu na normalnej skoczni. Filip Czyszanowski z TVP Sport pokazał, jak duże było zainteresowanie Polakiem.

Ogromnych emocji dostarczył niedzielny konkurs na normalnej skoczni w Zhangjiakou. W drugiej serii doszło do przetasowań w końcówce.

Złoto wywalczył Ryoyu Kobayashi, drugi był Manuel Fettner, a na najniższym stopniu podium stanął Dawid Kubacki. Reprezentant Polski atakował z ósmego miejsca.

- Na pewno to jeden z najważniejszych, a może najważniejszy sukces. Indywidualny medal na igrzyskach to coś, co cieszy serce - mówił brązowy medalista olimpijski w rozmowie z Eurosportem.

Jak się okazuje, Kubacki był po konkursie rozchtywywany przez dziennikarzy. Wymowne nagranie pokazał w mediach społecznościowych Filip Czyszanowski z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces

Przekazał, że zarówno Koyabashi, jak i Fettner, a więc złoty i srebrny medalista, opuścili już centrum prasowe, a Kubacki w dalszym ciągu otoczony był przez dziennikarzy chcących z nim porozmawiać.

"Kobayashi poszedł, Fettner poszedł, a Dawid… w ogniu pytań. Miara zainteresowań skokami w Polsce" - podsumował.

Czytaj także:
Była sportsmenką, a dziś sprzedaje roboty kuchenne. Oto żona Dawida Kubackiego
Małysz mocno przeżywał olimpijski konkurs. Podsumował go w dwóch zdaniach

Źródło artykułu: