Ogromnych emocji dostarczył niedzielny konkurs na normalnej skoczni w Zhangjiakou. W drugiej serii doszło do przetasowań w końcówce.
Złoto wywalczył Ryoyu Kobayashi, drugi był Manuel Fettner, a na najniższym stopniu podium stanął Dawid Kubacki. Reprezentant Polski atakował z ósmego miejsca.
- Na pewno to jeden z najważniejszych, a może najważniejszy sukces. Indywidualny medal na igrzyskach to coś, co cieszy serce - mówił brązowy medalista olimpijski w rozmowie z Eurosportem.
Jak się okazuje, Kubacki był po konkursie rozchtywywany przez dziennikarzy. Wymowne nagranie pokazał w mediach społecznościowych Filip Czyszanowski z TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces
Przekazał, że zarówno Koyabashi, jak i Fettner, a więc złoty i srebrny medalista, opuścili już centrum prasowe, a Kubacki w dalszym ciągu otoczony był przez dziennikarzy chcących z nim porozmawiać.
"Kobayashi poszedł, Fettner poszedł, a Dawid… w ogniu pytań. Miara zainteresowań skokami w Polsce" - podsumował.
Kobajaszi poszedł, Fettner poszedł a Dawid...w ogniu pytań. Miara zainteresowania skokami w Polsce. @sport_tvppl pic.twitter.com/SwKtHUjG6R
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) February 6, 2022
Czytaj także:
- Była sportsmenką, a dziś sprzedaje roboty kuchenne. Oto żona Dawida Kubackiego
- Małysz mocno przeżywał olimpijski konkurs. Podsumował go w dwóch zdaniach