Dawid Kubacki odebrał medal olimpijski. Wielka niespodzianka na ceremonii
Podczas wtorkowej ceremonii w Pekinie Dawid Kubacki otrzymał brązowy medal igrzysk olimpijskich za trzecie miejsce, które zajął w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej. Krążek wręczyła mu inna medalistka igrzysk z Polski.
Trudno się temu dziwić. Dla Kubackiego sezon 2021/22 zupełnie się nie układał. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ani razu nie zajął miejsca w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata i tylko dwa razy był w TOP 20. Dość przeciętnie spisywał się także na treningach w Zhangjiakou.
Tymczasem, w niedzielnym konkursie olimpijskim, w pierwszej serii wykorzystał świetne warunki i pofrunął 104 metry. Na półmetku był ósmy - z niewielką stratą do podium. W finale zaatakował - w trudniejszych warunkach uzyskał 103 metry, a później obserwował, jak kolejni rywale nie są w stanie go wyprzedzić. Ostatecznie dokonali tego tylko Ryoyu Kobayashi i Manuel Fettner.
- Emocje uderzyły. To niesamowity moment. To moment, na który pracuje się całe życie. Mimo że ta praca od początku sezonu nie do końca popłacała, popłaciła w najważniejszym momencie - powiedział Kubacki po dekoracji przed kamerą TVP.
Dla Kubackiego to kolejny wielki indywidualny sukces w karierze. Na koncie ma m.in. złoty medal mistrzostw świata z 2019 roku, a także triumf w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni.
Dla skoczków nie jest to jeszcze koniec zmagań na igrzyskach. W sobotę odbędzie się konkurs indywidualny na dużej skoczni, w poniedziałek rozegrane zostaną zmagania drużynowe.
Czytaj także:
- Staręga walczył ambitnie. Zdecydowały ostatnie metry
- Fala dyskwalifikacji w olimpijskim konkursie. Niemcy zdradzili powód
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)