Temat dyskwalifikacji w skokach narciarskich w ostatnim czasie jest bardzo głośny. Zaczęło się już przed Pekin2022, a na samych igrzyskach wiele kontrowersji miały wzbudzić dyskwalifikacje w konkursie mieszanym.
Teraz wszystkie oczy zwrócone były w kierunku Niemca Karla Geigera, a konkretnie jego kombinezonu, który w opinii wielu był nieregulaminowy. Oliwy do ognia dodaje fakt, że zawodnik zajął trzecie miejsce w konkursie na dużej skoczni i sięgnął po olimpijski brązowy medal.
Zdjęcia, które zostały opublikowane, mają wskazywać ewidentnie, że Geiger miał nieregulaminowy kombinezon. - Co ja się będę doktoryzował. Oczy masz? Oczywiście, że nas to irytuje. Trudno, żeby nie. Ale co z tym zrobisz teraz? - mówił Dawid Kubacki w rozmowie z TVP Sport.
Teraz głos w sprawie zabrał międzynarodowy sędzia FIS Fabian Malik. I ten generalnie nie wie, o co jest tyle szumu. Dlaczego?
- Na tym zdjęciu odstaje mu kombinezon. Powiedzmy sobie szczerze, że u naszych zawodników było tak samo. Są takie ujęcia Piotrka Żyły z innych skoczni, gdzie wydaje mi się, że miał zbyt duży kombinezon - przyznał w rozmowie z polsatsport.pl.
Malik uważa, że wszystko za sprawą perspektywy i pozycji, w jakiej na zdjęciu znajduje się zawodnik. Dodatkowo zwraca uwagę na to, że materiał jest "lekko sztywny" i stąd wszystko wygląda właśnie tak na zdjęciach.
- Kombinezon Geigera był kontrolowany. Gdyby był on za duży, to Niemiec zostałby zdyskwalifikowany. Po konkursie i tak pierwsza trójka jest brana do kontroli. Nie ma tu czego się dopatrywać - zakończył Malik.
Zobacz także:
Złe wieści przed konkursem drużynowym. Pojawiły się problemy
"Czy jemu tak nie wolno?" Tata Kamila Stocha skomentował zachowanie syna
ZOBACZ WIDEO: Wielkie słowa o Kamilu Stochu. "Nie wiem, czy doczekam kolejnego takiego skoczka"