"Jestem emocjonalnie zmęczona". 15-latka po raz pierwszy zabrała głos ws. afery dopingowej

To jedna z najgłośniejszych spraw igrzysk olimpijskich w Pekinie. Po aferze dopingowej głos po raz pierwszy zabrała Kamila Waliewa. 15-latka wyjaśniła, jak wyglądały jej ostatnie dni.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Kamila Waliewa PAP/EPA / Na zdjęciu: Kamila Waliewa
Nie milkną echa sprawy Kamili Waliewej. 15-letnia łyżwiarka figurowa otrzymała pozytywny wynik testu dopingowego. W próbce pobranej 25 grudnia wykryto u niej zabronioną trimetazydynę.

Sprawa trafiła do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). Ten orzekł, że zawodniczka ma prawo dalszych startów w igrzyskach olimpijskich. Rosjanka w końcu zabrała głos i opowiedziała o wydarzeniach ostatnich dni.

- Te dni były dla mnie bardzo trudne - mówiła Walijewa, cytowana przez Eurosport. - Jakby nie pozostały mi żadne emocje. Jestem szczęśliwa, ale jednocześnie emocjonalnie zmęczona - dodała.

Rosjanka w poniedziałek stawiła się na rozprawie. Opowiedziała, że spędziła tam aż siedem godzin, w trakcie których odbyła się tylko jedna, 20-minutowa przerwa.

- To było trudne, ale najwyraźniej to jeden z etapów, przez które muszę przejść - zakończyła zawodniczka Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.

Niespodziewaną decyzję podjął Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Orzekł, że jeżeli Walijewa wywalczy medal w rywalizacji solistek, nie będzie mogła wziąć udziału w ceremonii medalowej.

Czytaj także:
Ten przejazd mistrzyni olimpijskiej mógł zakończyć się fatalnie!
Kamil Stoch ma przed sobą wielki cel! I to jeszcze w tym sezonie

ZOBACZ WIDEO: Dramatyczne wyznanie polskiego olimpijczyka. Powiedział, ile zarabiają sportowcy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×