W tym artykule dowiesz się o:
Bez medalu w rzucie młotem. Nie tak to miało wyglądać
Przed trzema laty, w Tokio, Wojciech Nowicki sięgnął po złoto, a Paweł Fajdek po brąz. Teraz, w Paryżu, obaj nie nawiązali do tych sukcesów. Liczyliśmy na przynajmniej jeden medal, a skończyliśmy z pustymi rękami. Nowicki był siódmy, a Fajdek piąty. O ile złoto było poza ich zasięgiem, wielokrotnie w przeszłości rzucali na odległość, która dałaby srebro lub brąz.
Zawód na pływalni. Czekamy już 20 lat
W niedzielny wieczór spore nadzieje wiązaliśmy z występem Katarzyny Wasik w finale 50 metrów stylem dowolnym. Polka świetnie spisała się w eliminacjach i półfinale, dzięki czemu ustawiła się w gronie faworytek do medalu.
Niestety, w wielkim finale popłynęła poniżej oczekiwań. Uzyskała czas 24,33 (zaledwie 15. wynik w karierze). To było zdecydowanie za mało. - Wszyscy jesteśmy zawiedzeni. Nie pamiętam nawet tego wyścigu. To wszystko działo się bardzo szybko, decydowały ułamki sekund. To nie był mój dzień, choć chciałabym żeby był - mówiła po zawodach.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Mówi o nietaktownym zachowaniu polskich siatkarzy po porażce. "Nie na miejscu"
Będzie medal. Tylko jaki?
Julia Szeremeta zapowiedziała, że w Paryżu chce zdobyć medal w kategorii +57 kilogramów. I spełniła odważną deklarację. W niedzielę wygrała walkę ćwierćfinałową z Portorykanką Ashleyann Lozadą i awansowała do półfinału. A to już etap, który gwarantuje jej medal.
Pozostaje tylko pytanie o kolor, bo jeśli Szeremeta wygra półfinał, powalczy nawet o złoto. I zapowiada, że tak właśnie będzie. - Powiedziałam że przywiozę medal i to zrobiłam. Ale nie zatrzymuję się, idę po złoto!
Niestety, awansować do półfinału nie udało się drugiej z Polek - Elżbiecie Wójcik (+75 kg). Polka przegrała decyzją sędziów, choć werdykt wzbudził wiele kontrowersji. Nie brakuje opinii, że w trzeciej, decydującej rundzie, to Wójcik była aktywniejsza i trafiała częściej. Sędziowie widzieli to inaczej.
Trudny poranek na stadionie lekkoatletycznym
Zanim polscy młociarze przystąpili wieczorem do walki o medale, w sesji porannej w eliminacjach walczyły nasze młociarki. Anita Włodarczyk awansowała do wtorkowego finału z ostatniego premiowanego miejsca, a Malwina Kopron nie była nawet blisko.
Zawiedli zupełnie nasi płotkarze - Damian Czykier, Jakub Szymański i Krzysztof Kiljan. Całą trójkę czeka start w repasażach. Zdecydowanie więcej pozytywów dostarczyły nam panie w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Aneta Konieczek, Kinga Królik ustanowiły swoje rekordy życiowe, a Alicja Konieczek pobiła rekord Polski i zakwalifikowała się do finału.
Kraksa zabrała szansę
W wyścigu ze startu wspólnego kobiet nie mieliśmy faworytek do medalu, ale po cichu liczyliśmy, że na taką może wyrosnąć Katarzyna Niewiadoma. Polka zajęła dobre ósme miejsce, ale mogło być lepiej - gdyby nie kraksa, przez którą musiała się zatrzymać. W ten sposób główna grupa odjechała naszej reprezentantce i prysły marzenia o sprawieniu niespodzianki.
Porażka na koniec fazy grupowej
Polskie siatkarki nie sprostały Brazylii na koniec fazy grupowej igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwone walczyły ambitnie - szczególnie w drugim secie, którego przegrały 36:38. W całym spotkaniu Polki nie ugrały ani jednego seta. Nie miało to większego wpływu na tym etapie igrzysk, bo awans do ćwierćfinału był pewny już wcześniej. Tam na podopieczne Stefano Lavariniego czekają Amerykanki.
Koszykarze żegnają się z Paryżem
Jeśli chodzi o sporty drużynowe, z igrzyskami w niedzielę pożegnali się polscy koszykarze 3x3. W niedzielę rozegrali dwa mecze i oba przegrali. O ile porażka z Łotwą nie miała konsekwencji, spotkanie z Litwą było o być albo nie być w turnieju. Biało-Czerwoni nie wzięli rewanżu za przegraną w fazie grupowej.