Miał koszmarny wypadek w Kenii. Potrzebuje pomocy, by wrócić do Polski
Wojciech Parzych z Rybnika uwielbiał biegać. W Kenii wjechał w niego rozpędzony samochód, sprawca wypadku uciekł. Polak z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Teraz potrzebuje 450 tys. zł, żeby wrócić do kraju i do zdrowia.
- Stwierdzono złamanie ośmiu żeber i krew w płucach. Obie ręce zostały połamane w kilku miejscach i zmiażdżone. Mięsień przedramienny został rozerwany. Kości nadgarstków uległy złamaniu z przemieszczeniem - wylicza Katarzyna Parzych.
- Skalp skóry głowy został zdarty. W lewej nodze został zmiażdżony mięsień dwugłowy, a kolano zostało uszkodzone - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Rekordowa premia dla Fernando Santosa. Stąd PZPN znalazł pieniądzeKilka kolejnych operacji i rehabilitacja - to kolejne etapy walki o powrót do zdrowia rybniczanina. Najpierw jednak musi wrócić do kraju.
Samolotem nie może wrócić sam. Potrzebna jest asysta lekarzy. Nie może też podróżować siedząc, musi leżeć.
Na wszystko to potrzebne są oczywiście potężne pieniądze. W sieci już pojawiła się zbiórka. Jej cel? 450 tysięcy złotych. Zbiórka trwa tutaj -->> TUTAJ, a liczy się naprawdę każda złotówka.
"Wszyscy co znają Wojtka wiedzą jakim jest wspaniałym i dobrym człowiekiem. Wojtek zawsze służył pomocą osobom które tego potrzebowały. Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w powrocie do zdrowia Wojtka" - można przeczytać na stronie.
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
mały w Zgłoś komentarz
czas wyjazdu? Po co?! Polacy zrobią zrzutkę i wrócę do domu! Dobrze, że jesteś Polakiem! -
yes Zgłoś komentarz
Czy SF wiedzą coś o wynikach i osiągnięciach biegacza? -
apollo Zgłoś komentarz
każdy myślący tak robi -
arekzegarekarq Zgłoś komentarz
Nie ma czegoś takiego jak mięsień przedramienny -
Jacek64 Zgłoś komentarz
Ile pokrywa ubezpieczenie? Jeżeli człowiek nie był ubezpieczony to jest lekkomyślność. -
mIREN Zgłoś komentarz
trzeba było się ubezpieczyć ,teraz nie żebraj -
Senior 60 Zgłoś komentarz
Szkoda człowieka ale co z ubezpieczeniem,ja jeżdżąc do Niemiec zawsze się ubezpieczam a co dopiero w tak odległe miejsce