- Teraz trzymam przez cały czas swoją wagę, nie głodzę się i odwadniam zaraz przed walką, jem pięć posiłków dziennie dokładnie, co trzy godziny. W tej diecie każdy szczegół jest bardzo ważny, czas jedzenia i skład posiłku. Wszystko sam sobie przyrządzam i przyznam, że bardzo mi to smakuje - powiedział Dawid Kostecki na łamach Gazety Codziennej Nowiny.
W grudniu w Łodzi odbędzie się kolejna gala bokserska. Prawdopodobnie "Cygan" powalczy podczas niej o pas mistrza świata federacji IBC wagi półciężkiej. - To piąta federacja w całej hierarchii tuż po legendarnych IBF, WBA, WBC i WBO. Z tego co wiem obecnie nie ma mistrza IBC w wadze półciężkiej. Jeśli po rozmowie z trenerem zdecydujemy, że Dawid jest gotów, zwrócimy się do federacji z prośbą o organizację takiej walki. Naszą prośbę, którą złożyliśmy przed planowaną galą w Rzeszowie w sierpniu, rozpatrzono pozytywnie. Myślę, że nic się nie zmieniło - stwierdził Andrzej Wasilewski, promotor "Cygana". Jak na razie nie wiadomo, kto mógłby być rywalem Kosteckiego.