Obszerny wpis nt. swojego pomysłu Ukraiński Komitet ds. Sportu i Młodzieży opublikował w mediach społecznościowych. Wyjaśniono tam, co sprawiło, że taka uchwała może zostać przegłosowana przez Radę Ukrainy.
"Opracowanie i przyjęcie takiego dekretu zostało zaaranżowane przez propozycję Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w sprawie ewentualnego przyjęcia rosyjskich i białoruskich sportowców na międzynarodowe zawody sportowe pod neutralną flagą, w tym na igrzyska olimpijskie - napisano na Facebooku.
"W Rosji i Białorusi sport jest elementem propagandy państwowej. Większość ich sportowców to przedstawiciele struktur zbrojnych, a część z nich bierze udział w walce w wojnie przeciwko Ukrainie" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #5. Konrad Bukowiecki: Kończyłem karierę kilkadziesiąt razy
Jeśli uchwała faktycznie zostanie przegłosowana, to wtedy Ukraiński Komitet ds. Sportu i Młodzieży oraz politycy zwrócą się do zachodnich państw, by te nie wydawały wiz rosyjskim sportowcom. Szczególną prośbę Ukraińcy skierują do prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Wszystko ma związek z przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.
Działania Ukrainy szybko zostały dostrzeżone w Rosji. Tamtejsze media rozpisują się o temacie wizowym, przypominając, iż MKOl zaczął dopuszczać coraz więcej sportowców do rywalizacji. Sport-express.ru stara się nie siać paniki, lecz zwraca uwagę na istotną kwestię.
"Apel Rady Najwyższej Ukrainy to nic innego jak słowa. Nikogo do niczego nie zobowiązują, a większość krajów prawdopodobnie nawet nie rozważy tej kwestii. Pomysł ukraińskich parlamentarzystów dotyka jednak poważnego problemu, z którym tak naprawdę borykali się nasi sportowcy w ostatnich miesiącach" - czytamy.
Bywały momenty, kiedy sportowcy z Rosji lecieli do danego kraju na zawody, by później przenosić się w inne miejsce. Przykładowo Wiera Zwonariowa przybyła na turniej tenisowy do Polski i została zawrócona przez Straż Graniczną.
Rosjanie podkreślają, że obecnie trwa przeciwko nim kampania wizowa. Jako winnych wskazują m.in. Polskę, ale także Łotwę i Czechy. W Wielkiej Brytanii natomiast Rosjanie w celu uzyskania wizy musieli podpisać deklarację o neutralności politycznej. Jednak nie tylko w wymienionych państwach nie chcą widzieć reprezentantów Sbornej. Nie do końca przychylni są im także Niemcy i Finowie.
Tym samym apel Ukraińców ws. wiz wcale nie jest skazany na niepowodzenie. Trudno jednak powiedzieć, co zrobi prezydent Francji. Celem głównym Ukrainy jest przekonanie go do swojej ustawy.
Czytaj także:
Ukraińcy zwrócili się do MKOl. Jasne żądanie ws. Rosjan