Koszmarną wiadomość przed miejscowym szpitalem przekazał premier Madagaskaru Christian Ntsay. - Wstępna liczba ofiar śmiertelnych to dwanaście osób, a około osiemdziesiąt zostało rannych - powiedział. Niepokoi również fakt, iż spośród rannych, jedenaście jest w stanie krytycznym.
Powodem całego zdarzenia miał być wybuch paniki. Kierownik ds. komunikacji przekazał agencji AFP, że przy wejściu było wielu zgromadzonych, co mogło spowodować zamieszki. Do tragedii doszło na stadionie piłkarskim i rugby Kianja Barea Mahamasina.
Odbywają się na nim również zawody lekkoatletyczne i koncerty. W piątek (25 sierpnia) miał tam miejsce początek Igrzysk Wysp Oceanu Indyjskiego. Na ceremonię otwarcia przybyło aż 50 tys. widzów. Niestety mało kto będzie wspominać o sportowym wydarzeniu.
- W wyniku paniki doszło do tragicznego zdarzenia. Przy wejściu byli ranni i martwi - powiedział prezydent Madagaskaru Andry Rajoelina w telewizyjnym przemówieniu, cytowany przez zagraniczne media. Polityk poprosił też zgromadzonych o minutę ciszy.
Jeden z dziennikarzy AFP poinformował, że na stadionie w Madagaskarze były służby ratunkowe, żandarmeria oraz policja.
Madagaskar jest gospodarzem tegorocznych Igrzysk Wysp Oceanu Indyjskiego, które są rozgrywane od 1977 roku. Multidyscyplinarne zawody zostały utworzone przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl). Biorą w nich udział reprezentacje Komorów, Malediwów, Mauritiusu, Reunion, Seszeli, Majotty oraz wcześniej wspomnianego Madagaskaru.
Zobacz też:
Putin chce zmian w finansowaniu sportowców. "To nie są wielkie pieniądze"