Po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę MKOl wykluczył pierwszy z wymienionych krajów z międzynarodowych zawodów sportowych. Jednak nieco rok po wybuchu wojny ich stanowisko drastycznie się zmieniło.
Federacje były zachęcane, by dopuszczały do rywalizacji sportowców z Rosji. Oczywiście pod pewnymi warunkami, które panują w niektórych sportach. Mowa o startach pod neutralną flagą, a co za tym idzie wykluczenie ze zmagań drużynowych i zakazie wspierania agresji na Ukrainę.
Teraz jednak MKOl podjął decyzję o zawieszeniu do odwołania Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Wszystko przez decyzję Rosjan z 5 października bieżącego roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!
- Międzynarodowy Komitet Olimpijski podjął w czwartek w Bombaju decyzję o zawieszeniu w prawach członkowskich Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego za naruszenie przez niego przepisów Karty Olimpijskiej - oznajmił rzecznik prasowy MKOl Mark Adams.
Rosjanie włączyli do swojego komitetu organizacje sportowe z Ukrainy, które znajdują się pod ich okupacją. Dokładnie chodzi o Donieck, Chersoń, Ługańsk i Zaporoże.
Co ważne, MKOl zastrzegł sobie prawo do zmiany decyzji, bo sytuacja jest rozwojowa. Co więcej, wciąż mogą decydować o występach poszczególnych zawodników z Rosji pod neutralną flagą w przypadku najważniejszych imprez, czyli letnich i zimowych igrzysk olimpijskich.
Przeczytaj także:
Polska zbojkotuje igrzyska? Jest decyzja rządu