16 lutego 2024 roku światowe media obiegły szokujące wieści o śmierci Aleksieja Nawalnego, który był wielkim przeciwnikiem reżimu prezydenta Władimira Putina. Opozycjonista zmarł w wieku 47 lat w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, która uznawana jest za jedną z najcięższych w Rosji.
"Po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe. Przeprowadzono wszelkie niezbędne czynności reanimacyjne, ale nie przyniosły one pozytywnego rezultatu" - przekazał w komunikacie portal informacyjny NEXTA.
Aleksiej Nawalny nazywany był symbolem walki o demokrację i wolność w Rosji. Jego śmierć poruszyła wielu, w tym także piłkarzy nożnych rumuńskiego klubu FC U Craiova 1948.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
Drużyna gospodarzy przed meczem rumuńskiej ekstraklasy z CFR Cluj wyszła na murawę ze specjalnym transparentem z wizerunkiem opozycjonisty, na którym widniało hasło: "Aleksiej Nawalny, wieczny szacunek". Ale to nie wszystko, gdyż jego twarz mogliśmy dostrzec również na telebimach oraz bandach reklamowych. Spotkanie poprzedziła też minuta ciszy.
Cała akcja była inicjatywą właściciela FC U Craiova 1948 - Adriana Mititelu, który opublikował w mediach społecznościowych bardzo emocjonalny wpis.
"Opuścił nas wyjątkowy człowiek i przykład odwagi, godności oraz patriotyzmu. O jego poświęceniu nie wolno zapominać. Świat zachodni musi uczcić pamięć tego męczennika XXI wieku. Wszyscy, którzy żyjemy w wolnym świecie, musimy zdać sobie sprawę, że mamy szczęście, w przeciwieństwie do narodu rosyjskiego, któremu wciąż nie udało się uciec ze szponów tyranii. Rumuni, dbajcie o swoją wolność!" - zaapelował do swoich rodaków Adrian Mititelu.
Czytaj także:
Szokujące słowa. Tak mówi o meczu z Rosją
Aleksiej Nawalny nie żyje. Jest reakcja polskiej posłanki