W 2009 roku serce Marceliny Zawadzkiej skradł Jakub Przygoński. Polski kierowca rajdowy i modelka szybko znaleźli nić porozumienia. Para chętnie pokazywała się publicznie. Ich związek nie przetrwał jednak długo.
Rozstali się pod koniec 2012 roku. Pierwotnie ukrawane było to, kto podjął decyzję o zakończeniu związku. Dopiero po pewnym czasie okazało się, że z inicjatywą wyszedł Jakub Przygoński.
Burzliwe było także życie zawodowe kobiety. W 2020 roku została odsunięta od pracy w telewizji publicznej, gdy wyszło na jaw, że może być zamieszana w aferę związaną z wyłudzeniami podatkowymi (tzw. karuzela vatowska).
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
W 2022 roku zarzucono jej uszczuplenie faktur, przyjęcie i rozliczenie podatku oraz pranie brudnych pieniędzy. Zawadzka przyznała się do pierwszych dwóch. Za ten czyn groziło jej do 8 lat więzienia. Sąd wymierzył jej karę grzywny w wysokości 60 tys. zł, które musiała zwrócić do Skarbu Państwa.
Sama zainteresowana przez jakiś czas upierała się, że nie została zwolniona z TVP, lecz jedynie chwilo odsunięta. Jak się później okazało, Zawadzka myliła się, ponieważ już nigdy więcej nie wróciła do dawnej pracy.
35-latka w trakcie swojej przygody z telewizją prowadziła wiele programów. Mowa m.in. o "Pytaniu na śniadanie" czy "The Voice of Poland".
Zobacz także:
W niedzielę po raz ostatni skomentuje skoki narciarskie. Oto powód
Ale wpadka! Zobacz, jak podpisali polskiego skoczka