W ostatnich dniach pojawiły się bardzo niepokojące informacje. Rosyjscy hakerzy wzięli na celownik Polską Agencję Antydopingową (POLADA). Organizacja potwierdziła, że do ataku doszło i obecnie trwa śledztwo w tej sprawie. Obecnie wiadomo niewiele więcej.
Rosjanie udostępnili w sieci wykradzione dane. Baza zawiera podobno 250 GB plików. Znajdują się w niej dokumenty z kontroli antydopingowych z pełnymi adresami sportowców. Na ile jest prawdziwa, tego nie wiadomo.
W międzyczasie w portalu X zaczęły pojawiać się szokujące wpisy. Na anonimowych kontach wskazano najpopularniejszych polskich sportowców, którzy rzekomo oblali testy antydopingowe. Wśród nich byli m.in. Robert Lewandowski, Anita Włodarczyk, czy Iga Świątek.
Wpisy zostały skonstruowane tak, aby wyglądały jak najbardziej wiarygodnie. Podano datę wpadki dopingowej, a nawet ujawniono zakazane środki, które rzekomo zostały wykryte w organizmach sportowców. Niektórzy internauci zaczęli udostępniać te wpisy, wierząc, że są prawdziwe.
To jednak fake newsy. Komunikat w tej sprawie wydała już POLADA. Jego treść znajdziesz poniżej.
"W związku z atakiem hakerskim informujemy, że dane są wykorzystywane przez cyberprzestępców w różnych celach, w tym szeroko pojętej dezinformacji. W przestrzeni publicznej pojawiły się fake newsy dyskredytujące polskich sportowców. Prosimy o ich niepowielanie. Żaden z wymienionych sportowców nie uzyskał wyniku pozytywnego i żaden z przedstawionych terminów nie odpowiada prowadzonym kontrolom antydopingowym" - informuje POLADA w portalu X.
Można przypuszczać, że za tym wszystkim stoją te same osoby, które dopuściły się ataku na POLADA. Celem tej dezinformacji jest zdyskredytowanie najlepszych polskich sportowców, a także zasugerowanie, że agencja antydopingowa zataja wpadki gwiazd.
Rosjanie wykradli dane z polskiej agencji. "Oddajemy do dyspozycji kompletną bazę" >>
Atak rosyjskich hakerów na polską agencję. Wiceminister zabrał głos >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
IO w Paryżu kosztowały polskiego podatnika PÓŁ MILIARDA ZŁOTYCH. Dosy Czytaj całość