Media: kontrola skarbowa w PKOl

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

W Polskim Komitecie Olimpijskim rozpoczęła się kontrola Krajowej Administracji Skarbowej - ustalił Mariusz Gierszewski z Radia ZET. Podczas działań mają zostać prześwietlone m.in. zarobki prezesa. Doniesieniom tym zaprzeczyła rzeczniczka PKOl.

W tym artykule dowiesz się o:

"Kontrolerzy Krajowej Administracji Skarbowej rozpoczęli kontrolę w Polskim Komitecie Olimpijskim. Prześwietlone mają być umowy ze związkami sportowymi, w tym związkami: hokeja, kolarstwa i badmintona oraz zarobki prezesa PKOl Radosława Piesiewicza" - napisał w serwisie X Mariusz Gierszewski z Radia ZET. Doniesieniom zaprzeczyła jednak rzeczniczka PKOl-u (aktualizacja niżej).

Kontrolę w siedzibie PKOl kilka dni temu zapowiadał Sławomir Nitras. Minister sportu i turystyki chciał zweryfikować to, jak komitet wykorzystał środki pochodzące z budżetu państwa oraz spółek Skarbu Państwa.

Nitras ujawnił również, że Piesiewicz jest pierwszym prezesem PKOl-u, który pobiera wynagrodzenie. Według nieoficjalnych informacji, które przekazał Gierszewski, "może to być nawet ponad 100 tys. zł miesięcznie".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar wraca do gry. Odbył wyjątkowy trening

Konflikt pomiędzy Piesiewiczem i Nitrasem wybuchł tuż po igrzyskach olimpijskich. Reprezentacja Polski zdobyła w Paryżu tylko 10 medali - złoty, 4 srebrne i 5 brązowych. Pod względem złotych krążków były to najgorsze letnie igrzyska od 1956 roku. Wybuchały również skandale, o których opowiadali sami zawodnicy i komentatorzy.

Nitras motywowany słowami sportowców zażądał od PKOl i związków sportowych listy osób, które pojechały do Paryża. Okazało się bowiem, że akredytacje otrzymali m.in. przedstawiciele związków, którzy nie mieli swoich reprezentantów w olimpijskich zmaganiach.

AKTUALIZACJA
Informacji nie potwierdziła rzeczniczka PKOl-u. - Zaprzeczam doniesieniom pana Mariusza Gierszewskiego z Radia ZET, że trwa u nas jakakolwiek kontrola. Nie ma w siedzibie PKOl ani żadnych urzędników KAS, ani żadnych innych kontrolerów. Nie wiem, co wydarzy się w ciągu dnia, ale tak wygląda sytuacja w tym momencie - przekazała PAP Katarzyna Kochaniak-Roman. Rzeczniczka dodała, że PKOl jest otwarty na współpracę ze wszystkimi organami.

Czytaj też:
-> Piesiewicz też dostał pracę od banku. Tego, który zatrudnił jego żonę
-> Piesiewicz odejdzie? Wieści docierają z PKOl

Źródło artykułu: WP SportoweFakty