Przy okazji tegorocznych igrzysk olimpijskich ponownie zrobiło się głośno o Radosławie Piesiewiczu. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego jest postacią wzbudzającą kontrowersje, a w jego sprawie pojawiają się kolejne informacje.
Zanim 43-latek przejął stery przejął stery we wspomnianym stowarzyszeniu, był zatrudniony między innymi w siatkarskim i koszykarskim związku. Jak się okazało, jego działalność wykraczała poza sferę sportową.
Serwis tvn24.pl dotarł do pisma, z którego wynika, że Piesiewicz pełnił ważną funkcję w funduszu inwestycyjnym kontrolowanym przez bank Pekao. Dokument jest datowany na 22 sierpnia 2022 roku
"Działając na podstawie § 10 ust. 1 Statutu Pekao Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie (dalej: ,,Spółka"), Bank Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie niniejszym powołuje Pana Radosława Pawła Piesiewicza do składu Rady Nadzorczej Spółki na bieżącą wspólną kadencję na Członka Rady Nadzorczej Spółki" - napisano w 2022 roku.
Według wspomnianego źródła, nominacja została podpisana przez ówczesnego prezesa zarządu Leszka Skibę i wiceprezesa Piotra Zborowskiego. Dodajmy, że rok później Piesiewicz stanął na czele PKOl-u.
W tym samym banku pracowała jego żona. Zgodnie z ustaleniami Onetu, Agnieszka Piesiewicz przez pół roku była doradcą zarządu spółki akcyjnej i zainkasowała ponad milion złotych (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
Czytaj więcej:
Sinner mógł grać, a Majchrzaka zawiesili. Szef POLADY wytłumaczył wątpliwości