W środę 23 lipca odbyła się konferencja prasowa, na której Donald Tusk ogłosił zmiany, przeprowadzone w ramach rekonstrukcji rządu. Premier nakreślił kierunek, w którym chce zmierzać wraz ze swoimi współpracownikami w kolejnych miesiącach. Prezes Rady Ministrów wyraził nadzieję, że działania te przyniosą odpowiedni efekt.
W pewnym momencie Tusk pokusił się o niespodziewany komentarz. "Wieczorami lubię popatrzeć na kolejne etapy Tour de France" - rzucił premier, odnosząc się do rywalizacji Tadeja Pogacara z Jonasem Vingegaardem.
ZOBACZ WIDEO: Stawia sprawę jasno. "To musi się spodobać Lewandowskiemu"
"Jest dwóch liderów, bijących się o zwycięstwo. Duńczyk Vingegaard i Słoweniec Tadej Pogacar. Prawie na każdym etapie się przewracają, są w kraksie, potłuczeni. Nawet przez sekundę nie myślą o tym, żeby się poddać" - dodał.
Tusk skwitował, że jego rząd jest taki sam, jak dwóch wymienionych kolarzy. Zdarzają się upadki, ale politycy szybko się podnoszą, wracają do walki i wygrywają. Premier powiedział co prawda, że Pogacar i Vingegaard upadają na każdym etapie trwającego Tour de France, ale tak nie było.
Podczas konferencji poznaliśmy m.in. nowego ministra sportu. Został nim Jakub Rutnicki, który zajął miejsce Sławomira Nitrasa. Poseł Koalicji Obywatelskiej od 2019 roku należy do Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.