Tomasz Adamek: Nigdy nie lekceważę żadnego przeciwnika

W sobotę Tomasza Adamka czeka prawdziwy sprawdzian w wadze ciężkiej. Polski pięściarz skrzyżuje rękawice z Jasonem Estradą. Tylko wygrana da "Góralowi" przepustkę do najgroźniejszych zawodników wagi ciężkiej.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Jakie atuty Adamek widzi u swojego sobotniego rywala? - Nigdy nie lekceważę żadnego przeciwnika. Estrada na pewno jest dość szybki, ruchliwy, ma też dwie ręce i zadaje ciosy, więc ma szanse. Poza tym ma spore doświadczenie z amatorskich walk. Ale zobaczymy, jak wypadnie na moim tle. Jak dobry by nie był, to skoro chcę być mistrzem świata wagi ciężkiej, muszę z nim wygrać i iść dalej - Adamek w rozmowie z Dziennikiem.

Jakie "Góral" ma plany po walce z Estradą? - Prawdopodobnie wyskoczę na parę dni do Polski, a potem z powrotem do pracy. Następna walka jest zaplanowana na 24 kwietnia - poinformował Adamek. Jeśli Adamek pokona Estradę, jego kolejnym rywalem będzie najprawdopodobniej Chris Arreola.

Więcej w Dzienniku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×