Adamek: Wygrałem pięcioma punktami

Jason Estrada po walce z Tomaszem Adamkiem uznał, że został oszukany przez sędziów, którzy jednogłośnie przyznali zwycięstwo Polakowi. Bokser z Gilowic jest przekonany, że wygrał pięcioma punktami.

W tym artykule dowiesz się o:

Estrada niemal po każdej rundzie podnosił rękę w geście triumfu. - Nie patrzyłem na to. Niech on sobie robi, co chce. Między rundami mam minutę przerwy i inne rzeczy na głowie niż zwracanie uwagi na to, czy rywal macha rękoma. Myślę, że wygrałem tę walkę pewnie, pięcioma punktami. I tu nie ma dyskusji - powiedział Adamek w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W kolejnej walce w wadze ciężkiej Adamek 24 kwietnia ma zmierzyć się z Chrisem Arreolą. - W poniedziałek będę mądrzejszy. Na tę chwilę wszystko jest przygotowane i czeka na podpisy. Mam nadzieję, że uda się to wszystko pospinać. Na razie Arreolą za bardzo się nie interesowałem. Przecież żeby w ogóle o nim myśleć, musiałem pokonać Estradę - przyznał polski bokser.

Komentarze (0)