Sosnowski otrzymał propozycję razem w kilkoma innymi bokserami. Po długich negocjacjach ekipa Kliczki zdecydowała się na Polaka. - To dla mnie ogromna szansa. Nie zamierzam jej zmarnować - przyznał polski bokser na łamach swojej strony internetowej.
- Dziękuję ekipie Witalija Kliczki za tę walkę. Doceniam klasę mojego przeciwnika i mam do niego duży szacunek. Nie oznacza to jednak, że obawiam się rywala i sam przekreślam swe szanse na zwycięstwo. Wręcz przeciwnie. Postaram się dokonać tego, co nie udało się Gołocie. Stać mnie na to - zapewnił Sosnowski, który będzie drugim Polakiem, który stanie przed szansą walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
- Zapewniam, że nikt nie będzie rozczarowany moją postawą. Przede mną wielkie wyzwanie. Nie zamierzam zmarnować takiej okazji. Pewnie pojawią się głosy, że to jeszcze nie czas na tak poważna walkę. Jak mawiał William Shakespeare, lepiej być o trzy godziny za wcześnie niż o minutę za późno. Ja nie zamierzam spóźnić się na pojedynek mojego życia - powiedział bokser na łamach albertsosnowski.pl.
Walka odbędzie się 29 maja na Veltins Arena w Gelsenkirchen. 31-letni Sosnowski w swojej zawodowej karierze walczył 48 razy. Wygrał 45 walk (27 przed czasem), przegrał 2 razy (raz przed czasem), jedną konfrontację zremisował. Kliczko jest 7 lat starszy. Na zawodowym ringu pojawiał się 41 razy. 39 walk wygrał (37 przed czasem), a dwa pojedynki przegrał (oba przed czasem).